Wzrost stawek za wywóz śmieci jest nieunikniony?
Wyższe koszty wywozu nieczystości w tym i zapewne przyszłym roku mogą być związane m.in. z podniesieniem opłat i podatków lokalnych - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny.
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że zakładana w tym roku wartość dochodów gmin i miast na prawach powiatu (wliczając w to związki gmin) na pokrycie kosztów zagospodarowania odpadów komunalnych i kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami wzrośnie w tym roku o 2,8 mld zł. „O ile w 2019 r. gminy planowały związane z tym dochody na poziomie 6,7 mld zł, to w 2020 r. kwota ta wzrośnie do 9,5 mld zł” - wskazali eksperci.
Wzrost kosztów tego typu usług komunalnych wynika, jak tłumaczy PIE, m.in.: z wyższych cen oferowanych przez firmy wybierane w gminnych przetargach (co częściowo wiąże się z podwyżką kosztów pracy); niskiego poziomu konkurencji między przedsiębiorstwami składającymi oferty; wyższych stawek opłat za gospodarowanie odpadami; a także nieprawidłową segregacją śmieci przez mieszkańców.
Według ekspertów zaplanowany na ten rok wzrost dochodów z tytułu odprowadzania nieczystości oznacza, „że z roku na rok na poziomie zagregowanym” cena tego typu usługi wzrośnie o 42 proc.
„Gdyby zaplanowane dochody gmin w tym zakresie porównać do liczby mieszkańców, to okazałoby się, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca najwyższe ceny będzie można zaobserwować w gminach województwa mazowieckiego” - zaznaczyli w najnowszym wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”.
Ocenili, że byłoby to 300-400 zł rocznie w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Zdaniem PIE wyższe koszty wywozu nieczystości w 2020 r. oraz zapewne w 2021 r. prawdopodobnie związane będą również z wyższymi stawkami opłat i podatków lokalnych. Analitycy przypomnieli, że maksymalne wartości stawek, które gmina pobiera np. w formie podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych czy opłaty targowej, określa rozporządzenie ministra finansów.
„W 2021 r. maksymalne wartości stawek podatkowych mają wzrosnąć o ok. 3,9 proc., co odpowiada wartości wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych za pierwsze półrocze tego roku” - wyjaśnili. O ile gminy mogą ustalić faktycznie obowiązujące na ich terenie wysokości podatków i opłat lokalnych na poziomie niższym niż stawki maksymalne, „o tyle rozwiązanie takie wydaje się mało prawdopodobne w sytuacji ich topniejących dochodów”.
W pierwszych dwóch kwartałach tego roku, jak przypomnieli, polskie gminy i miasta na prawach powiatu uzyskały mniejsze dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych oraz udziału w podatku od osób prawnych. „W porównaniu do pierwszego półrocza zeszłego roku wykonane dochody z tytułu udziału w podatku PIT były o 1,5 mld zł mniejsze niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, zaś dochody z tytułu udziału w podatku CIT mniejsze o 34,4 mln zł” - wskazali.
W ocenie PIE, oznacza to, że „wzrost stawek podatków i opłat lokalnych może być nieunikniony”.
»» O zmianach przepisów porządkowych w Warszawie w sprawie segregacji śmieci czytaj tutaj:
Nie segregujesz śmieci? Będzie kara!
(PAP), sek