Już 75. rocznica wstydu. O tym nie wolno zapomnieć
Dziś mija 75 lat od ukazania się Dekretu Bieruta (26 października 1945r.), poprzez który komunistyczne władze wywłaszczały całe rodziny z nieruchomości. Do dziś ta niesprawiedliwość pozostaje niepowetowana. Afera reprywatyzacyjna w Warszawie dodatkowo, rykoszetem, pogrążyła uczciwych ludzi walczących o sprawiedliwość
Dekret Bieruta – zwyczajowa nazwa dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy wydanego w dniu 26 października 1945 roku przez Krajową Radę Narodową (KRN), której prezydentem był Bolesław Bierut - Wikipedia.
Wskutek dekretu warszawiacy utracili (według różnych źródeł) 20–40 tysięcy nieruchomości, mogło to stanowić nawet 94 proc. nieruchomości miasta w przedwojennych granicach. Całość odebranego dekretem mienia szacowana jest na ok. 40 mld zł.
W miejsce własności gruntów dekret przewidywał wieczystą dzierżawę albo odszkodowanie w miejskich papierach wartościowych. Na blisko 24 330 budynków i 40 tys. prywatnych parceli, miasto miało wcześniej zaledwie 853 nieruchomości (zaliczano do nich nawet publiczne szalety i grunty niezabudowane).
Na podstawie dekretu na własność gminy m.st. Warszawy przechodziły wszelkie grunty w przedwojennych granicach miasta. Dekret w założeniach miał ułatwić odbudowę stolicy, zwłaszcza dzielnic zrównanych z ziemią. Nie dotyczył budynków, a tylko gruntów – budynki znajdujące się na nich miały pozostać własnością dotychczasowych właścicieli. W praktyce jednak zabierano właścicielom również kamienice lub poddawano je obowiązkowi kwaterunku – dotyczyło to zwłaszcza dzielnic centralnych, gdzie znajdowały się grunty o dużej wartości, jak Śródmieście, Mokotów, Ochota. Na peryferiach ograniczano się do przejęcia gruntów.
Dekret był powszechnie krytykowany, zwłaszcza przez istniejącą jeszcze wtedy legalną opozycję. Jednak wielu historyków, urbanistów, a nawet prawników zajmujących się obecnie reprywatyzacją podkreśla, że bez dekretu warszawskiego odbudowa stolicy w ogóle nie byłaby możliwa.
Główne powody krytyki przeciwników dekretu to:
nie wszystkie dzielnice były zniszczone w jednakowym stopniu,
naruszono konstytucyjne prawo własności,
brak chęci właścicieli do budowy lub odbudowy domów na nieswoim gruncie,
możliwość nieuczciwych działań przy przejmowaniu działek,
Dekret był też dodatkową karą dla Warszawiaków walczących przeciw Niemcom.
Wiara w siłę komunizmu i lekceważenie norm prawnych powodowały, że nie przestrzegano obowiązujących w PRL przepisów. Nacjonalizowano kamienice z naruszeniem prawa. Nie dokonywano też odpowiednich wpisów w księgach wieczystych, pozostawiając wcześniejszych właścicieli. Umożliwiało to im w latach 90. XX w. odzyskanie swojej własności.
Po 1989 dekret Bieruta pozostał w mocy, a poszczególne nieruchomości są zwracane po procesach sądowych. Wskutek braku ustawy reprywatyzacyjnej w Warszawie skupowano roszczenia od przedwojennych właścicieli. Obecnie ok. 2/3 gruntów w przedwojennych granicach miasta objęte są już ujawnionymi lub potencjalnymi roszczeniami. Ich wartość wzrasta – przy założeniu 20-procentowego zwrotu wartości nieruchomości na odszkodowania wynoszą obecnie ok. 15 mld zł.
W latach 2011 i 2012 r. miasto zapłaciło łącznie ponad 415 mln zł odszkodowań za nieruchomości dekretowe. W 2013 roku w Warszawie toczyło się ok. 8 tys. postępowań dotyczących dekretu Bieruta.
W latach 1990–2015 złożono łącznie ponad 7 tys. wniosków reprywatyzacyjnych, dokonano ponad 4 tys. zwrotów, a miasto wypłaciło na odszkodowania ponad 1,13 mld zł.
W 2016 uchwalono tzw. małą ustawę reprywatyzacyjną, częściowo regulującą kwestie związane z realizacją roszczeń poprzednich właścicieli gruntów.
Po kilku głośnych sprawach, w których decyzje reprywatyzacyjne budziły kontrowersje, w 2016 warszawski ratusz opublikował Białą księgę reprywatyzacji nieruchomości warszawskich, a w 2017 powołana została Komisja do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa.
Ministerstwo Sprawiedliwości w 2017 przygotowało projekt ustawy o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r. nazywanej dużą ustawą reprywatyzacyjną. Ustawa ta została zwrócona do Ministerstwa Sprawiedliwości i nie została przyjęta.
wikipedia, mw
CZYTAJ TEŻ: Od środy wojsko na ulicach
CZYTAJ TEŻ: Na Mazowszu już zajętych jest 119 ze 140 respiratorów
CZYTAJ TEŻ: Samochód wjechał w dwie protestujące kobiety na Mokotowie
CZYTAJ TEŻ: WHO apeluje do rządów o inwigilację obywateli