CD Projekt: inwestorzy czują się oszukani!
Akcje CD Projekt gwałtownie spadają. Od daty premiery Cyberpunka 2077 do najgorszego momentu w piątek 18 grudnia straciły 39 proc. swojej wartości.
Ci, którzy dali się uwieść atmosferze sukcesu przed premierą i zainwestowali, mogą się czuć rozczarowani. Jeden z inwestorów, adwokat, szykuje pozew zbiorowy i namawia na forum internetowym innych do przystąpienia – informuje portal businessinsider.pl
Akcje CD Projekt przez moment spadały w piątek o ponad 20 proc., schodząc na poziom 242,50 zł, niewidziany od czasu wybuchu pandemii w marcu. Gracze giełdowi, którzy wcześniej dali się wciągnąć w entuzjastyczną atmosferę wokół Cyberpunka 2077 i zainwestowali pieniądze na poziomach powyżej 400 zł, mogą się czuć, jakby im ktoś wylał kubeł zimnej wody na głowę – pisze Jacek Frączyk.
Niektórzy przystąpili do działania. Osoba podająca się na forum bankier.pl jako adwokat Mikołaj Orzechowski poinformowała, że odnośnie zarządu CD Projekt „aktualnie analizuje wraz z zespołem kancelarii przesłanki do wytoczenia pozwu zbiorowego wraz ze złożeniem zawiadomienia o możliwości popełnieniu przestępstwa z ar.t 286 kk. - wprowadzenie w błąd celem uzyskania korzyści majątkowej”.
W pozwie chodzi o „niezgodną ze stanem faktycznym, postawę zarządu - vide informacje o tym, iż gra jest gotowa - przy uwzględnieniu kilkukrotnych opóźnień premiery, a także oświadczeń, w których wspomniany zarząd przyznaje się, iż nie dochował należytej staranności w przedmiocie opracowania gry na platformę PS4”. Zarząd CD Projekt odmówił komentarza.
Inwestorzy byli przygotowani na ryzyka np. mniejszej sprzedaży, ale nie zakładali w kontekście wcześniejszej komunikacji spółki, że wystąpią aż tak wielkie problemy z wersjami konsolowymi gry. Tym bardziej, że kilkukrotnie przesuwano termin premiery, co miało zapewnić dostarczenie na rynek pełnowartościowego produktu - komentuje dla Business Insidera Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
_Rozczarowanie inwestorów jest zatem uzasadnione. Fakt, że CD Projekt dowiózł produkt to dobrze, ale w warstwie technicznej w przypadku konsol wygląda to bardzo źle. Bardzo słabo też cała sytuacja wypadła w warstwie komunikacyjnej. Czy to będzie wystarczająca materiał dla sądu oraz czy inwestorzy będą w stanie dowieść, że działanie zarządu było świadome i celowe, to trudno na dziś przesądzać. Jeśli dojdzie do postępowania sądowego, to będzie musiał o tym zdecydować sąd – dodał Jarosław Dominiak. Wskazał też, że w podobnych sprawach sąd zwykle rozważa, co to właściwie jest strata giełdowa i nie są łatwe do wygrania.
Odczucia odnośnie przygotowywanego pozwu mam ambiwalentne. Inwestorzy od 20 lat zgłosili już nam tysiące wniosków o interwencje, a dostałem informację, że u nas jeszcze sygnałów względem CD Projektu od inwestorów nie było - powiedział Jarosław Dominiak.
Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji w Komisji Nadzoru Finansowego wskazuje, że urząd monitoruje prawidłowość wypełniania obowiązków informacyjnych emitentów, również w przypadku możliwości potencjalnej manipulacji kursem.
Podkreślamy, że KNF nie ma możliwości ingerowania w model biznesowy realizowany przez spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, nie dokonuje także oceny, jeśli chodzi o szanse powodzenia ich działalności gospodarczej. Oceny ryzyka inwestycji w daną spółkę musi dokonać każdorazowo indywidualnie inwestor, na podstawie informacji publikowanych przez emitentów, których obowiązkiem jest dostarczenie inwestorom informacji zapewniających odpowiedni poziom szczegółowości, niezbędny do pełnego zrozumienia wpływu danego zagadnienia na działalność emitenta - powiedział Business Insiderowi Jacek Barszczewski.
Urząd KNF przypomina również, że na członkach zarządów i rad nadzorczych spółek publicznych spoczywa odpowiedzialność za rzetelne i zgodne z przepisami informowanie o działalności tych firm, przy obowiązku zachowania równego dostępu do informacji cenotwórczych - dodał Jacek Barszczewski.
Business Insider/RO
CZYTAJ TEŻ: Cyberpunk 2077 wycofany ze sprzedaży!