Tajny plan Rosji. Straszy atomową triadą!
Z początkiem roku w życie wchodzi nowa wersja planu obrony Federacji Rosyjskiej. To strategiczny dokument z klauzulą „ściśle tajne”. W dużym stopniu można jednak domyślić się, jak Putin chce bronić swej władzy.
Władimir Putin nie ukrywa, że stawia na dwie rzeczy: broń atomową i nowe rodzaje broni rakietowej. Demonstracja siły w grudniu tylko potwierdza przypuszczenia odnośnie tego, co znalazło się w zatwierdzonym chwilę wcześniej tajnym planie obronnym Federaccji Rosyjskiej na najbliższe lata.
Niedawno Putin chwalił się, że poziom modernizacji strategicznych sił rakietowych Rosji sięgnął aż 86 proc. i nikt na świecie nie może pochwalić się tak nowoczesnym arsenałem atomowym. Na początku grudnia doroczne ćwiczenia przeprowadziła rosyjska nuklearna triada – zwykle dzieje się to w październiku, ale tym razem szyki pokrzyżował koronawirus.
Czym jest atomowa triada? Jak sama nazwa wskazuje, to trzy komponenty składające się na arsenał jądrowy: lądowy, powietrzny i morski. Ten pierwszy to międzykontynentalne pociski balistyczne (ICBM) wystrzeliwane z silosów lub wyrzutni mobilnych. Ten drugi to bombowce strategiczne przenoszące broń atomową. Trzecia część triady to SLMB, czyli pociski balistyczne wystrzeliwane z atomowych okrętów podwodnych.
Ćwiczenia triady są bardzo istotne, bo dowództwo może wtedy tak naprawdę sprawdzić koordynację wszystkich elementów arsenału na wypadek wybuchu wojny. Mając możliwość jednoczesnego jądrowego uderzenia z lądu, morza i powietrza uniemożliwia się przeciwnikowi zniszczenie całych sił jądrowych w „pierwszym ataku”, co jest odstraszające, bo tenże przeciwnik wie, że nie uniknie atomowej odpowiedzi.
Czytaj też: Rewolucja w lotnictwie! Eko-samolot przyszłości na wodór!
tvp.info/kp