Wipler: Nie przeszkadzać polskiej branży gamingowej
Poseł Przemysław Wipler znany jest z trzeźwego osądu gospodarki i swoich prorynkowych przekonań. Jednak wiele jego poglądów zaskakuje: w wywiadzie udzielonym serwisowi gry.onet.pl opowiada o swoich gamingowych pasjach po to, by przekonać, iż gdy mówimy o innowacjach w biznesie to jedną z najbardziej innowacyjnych branż w Polsce jest branża gamingowa. Co według niego należy zrobić by poprawić jej sytuację?
Przede wszystkim trzeba nie przeszkadzać. To trochę niesprawiedliwe - wrzucanie wszystkich polityków do jednego worka - w końcu od siedmiu lat u władzy jest jedna konkretna formacja, która się nazywa Platforma Obywatelska. A to, co można by zrobić dla tej branży, to po prostu mniej podatków, mniej przepisów, mniej biurokracji, bo często te bariery dla rozwoju innowacyjności stawia państwo. Myślę, że ta branża nie potrzebuje żadnej specjalnej pomocy - ja osobiście jestem wrogiem tego typu rozwiązań, które mają daną branżę, daną dziedzinę faworyzować kosztem reszty. Po prostu uważam, że powinny być niskie, proste podatki i jasne, stabilne i egzekwowane prawo i ta branża będzie się miała jeszcze lepiej, a ma się w Polsce bardzo dobrze. To nie przypadek, że prezydent Obama podczas wizyty w Polsce dostał prezent w postaci egzemplarza Wiedźmina 2, bo to po prostu jest nasz produkt eksportowy, produkt, z którego możemy być dumni i można powiedzieć, że gra odniosła znacznie większy sukces niż książka. Dopiero po zapoznaniu się w z grą w wielu krajach sięgnięto po książki Sapkowskiego. Tak że tutaj jest wiele takich obszarów, w których branża rozrywki elektronicznej, branża gier komputerowych daleko wyszła poza inne dziedziny kultury i moim zdaniem ma się z nich zdecydowanie najlepiej. Dużo lepiej to środowisko i branża funkcjonują, niż branża filmowa, w której państwo jest przecież obecne i pieniądze i zaangażowanie państwa w film przeszkadzają moim zdaniem rodzimej branży filmowej i sprawiają w dużej mierze, że polskie kino jest na tak żenującym poziomie, a wiele fantastycznych firm, zajmujących się grami komputerowymi w naszym kraju, działa całkowicie bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony państwa i radzą sobie świetnie.
A co konkretnie można zrobić dla gamingu?
No tak, są konkrety, które można robić w określonych wymiarach. Ja sam interpelowałem i zabiegałem o to, żeby na przykład VAT na e-booki był obniżony i żeby mogły one korzystać z obniżonego VAT-u tak jak we Francji czy Luksemburgu. Usłyszałem, że to jest niemożliwe, a jak się teraz okazuje, niektórzy członkowie Komisji Europejskiej sami zaczęli zabiegać o to, żeby wszyscy mogli korzystać z tych samych rozwiązań, z których korzystają Francuzi czy Luksemburczycy. Tak że to są pewnego rodzaju działania, jednak ta branża potrzebuje tego samego, co polska gospodarka, czyli po prostu zdrowych, długofalowych fundamentów, polegających na tym, że w prawie unika się możliwości uruchamiania jakichś tam dotacji czy realizacji interesów politycznych.
Wipler uważa, że władze powinny angażować się w targi gamingowe .
To są wydarzenia, których bardzo często organizatorem są nie tyle miasta, co struktury, którymi one dysponują, albo też dysponują kanałami dystrybucji informacji na temat danej imprezy, a często po prostu samorządy zarządzają infrastrukturą, obiektami, na których odbywają się tego rodzaju imprezy. To jest dosyć naturalne, że zainteresowanie grami wideo w polskim społeczeństwie wzrasta, zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile milionów Polaków poświęca coraz większą część swojego czasu wolnego na gry komputerowe i jak fantastyczne pod względem jakości produkcje oferują polskie firmy z branży gamingowej.
Przemysław Wipler stawia więc na bardzo niekonwencjonalne innowacje.
gry.onet.pl/ as/
-----------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------
Uwaga!
TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, można jeszcze nabyć archiwalne numery dwumiesięcznika "Na Poważnie".
Nr 7/8 (grudzień 2012 - styczeń 2013)
Nr 9/10 (marzec-kwiecień-maj 2013)
