Spowiedź władzy z 25-lecia
Przedruk z serwisu Stefczyk.info
Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejszy FT potwierdza że europejska kandydatura ministra Radosława Sikorskiego została zdyskwalifikowana : „The comments were reportedly recorded months ago but come at a bad time and may disqualify him.”
Artykuły w Financial Times (w tym ostatnie: „A shadowy conspiracy that saps Poland’s strength”, „Tusk wins vote of confidence”), Wall Street Journal („Poland's Prime Minister Wins Vote of Confidence Amid Scandal”) Bloomberg („Polish Premier Wins Confidence Vote After Secret Taping Scandal”) ukazują że afera podsłuchowa jest szeroko komentowana w czołowych gazetach finansowych świata jako ważne źródło informacji dla inwestorów. Gdyż ukazuje ona co o perspektywach gospodarczych naszego kraju uważają sami decydenci. Inwestorzy postrzegają nasz kraj jako ten który zanotował w ostatnim ćwierćwieczu ponad dwukrotny wzrost dochodu narodowego, a z drugiej strony chcą zrozumieć dlaczego pozwolił sobie narzucić kosztowne regulacje, które sprawiają że jego produkcja nie jest konkurencyjna na rynkach światowych poza UE, oraz rozwiązania które powodują że to nie miejsca pracy są przenoszone do naszego kraju, ale to Polacy milionami emigrują za granicę. W tej sytuacji obraz elit które obecnie i w przyszłości będą rządziły krajem dla inwestorów zagranicznych jest kluczowy i daje odpowiedz na pytanie, czy są w Polsce osoby które wydobędą kraj z rysującej się zapaści dającej szansę na długoterminowe inwestycje, czy też mają nastawić się oni na krótkoterminowe spekulacje w oparciu o motywacje korupcyjne.
Odpowiedź dostają zarówno w sferze polityki fiskalno-monetarnej, warunków działania oligarchów, jak i sposobu wyłaniania kadr w całym okresie ostatniego 25-lecia. Dowiadują się że za działaniami NBP stoją olbrzymie możliwości manipulacji, które mogą z jednej strony chwilowo polepszyć sytuację popieranego rządu jak i ją pogorszyć. O tym jak w Polsce wybiera się ministrów finansów w aureoli ich „patriotycznego zacięcia”. O tym że sztandarowe postacie które są „autorytetami moralnymi” zarówno dla prawicy jak i lewicy mają długi, które można wykupić a „autorytet” politycznie wykorzystać. O tym że oligarchowie wykorzystują państwo, jak i o tym jakie instrumenty się stosuje aby ich wkomponować do „swojego” układu. Że Polska po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego jest w fazie likwidacji instytucjonalnej, „powiatyzuje się” w UE i staje się tworem wirtualnym.
Ważną eksponowaną informacją jest diagnoza naszego udziału w wojnach NATO, który kosztuje Polskę reputację i dziesiątki miliardów, którą wypowiada urzędujący szef MSZ a z którą się zgadza były wicepremier. W sytuacji kiedy jest to komentowane jako stwierdzenia polityków uznawanych za przyjaciół Ameryki i „anglofilów”, i gdy główna partia opozycyjna, tym bardziej forsuje rolę Polski w układzie przypominającym wykrwawianie się Polaków w kampaniach napoleońskich. Kluczową jest informacja w jaki sposób w Polsce wyłaniane są kadry gospodarcze i fachowcy na najwyższe stanowiska. Tłumaczenie ministra skarbu państwa, że w przypadku kluczowych nominacji decyzje pochodzą z „dużych wierchów”, a on je tylko „żyruje” i musi umieć tym procesem „zarządzać”, mimo że te osoby tak „intelektualnie i jeśli chodzi o doświadczenie” się nie nadają jest dla inwestorów kluczowa. Zwłaszcza, gdy przyjmują to jako doświadczenie powszechne, gdyż jednym z głównych antybohaterów afery jest osoba organizująca pracę utworzonego przez PiS KNF-u.
Opinia publiczna w Polsce również analogicznie powinna zanalizować pojawiające się przecieki, gdyż możliwe że od tego będzie zależało czy po przyszłorocznych wyborach nastąpi wymiana elit na lepsze, czy też proces upadku Polski będzie kontynuowany, nawet jeśli będzie się on odbywał z krzykliwym „patriotycznym zacięciem”.