Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Wszystko na temat: Upadłość konsumencka. Odcinek 2

Krzysztof Oppenheim

Krzysztof Oppenheim

jest ekspertem finansowym w sprawach kredytów hipotecznych, restrukturyzacji i konsolidacji zobowiązań. Związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się także m.in. w upadłości konsumenckiej oraz pomocy frankowiczom. Od 2016 r. zajmuje się działalnością antywindykacyjną

  • Opublikowano: 25 maja 2017, 14:38

    Aktualizacja: 25 maja 2017, 15:53

  • 1
  • Powiększ tekst

W dzisiejszej części informatora, poruszam kilka technicznych tematów związanych z upadłością konsumencką. Są to znowu 4 problemowe pytania, które bardzo często są zadawane przez naszych klientów.

1 - Ile czasu trwa całość postępowania w zakresie upadłości konsumenckiej?

Nie ma w tym wypadku żadnych ustawowych terminów. Poza tym wiele zależy od sądu i konkretnych sędziów, którzy uczestniczą w postępowaniach. Pierwszy etap jest znacznie szybszy: to czas od dnia złożenia wniosku o upadłość do dnia wydania przez sąd stosownego postanowienia. Ile to może trwać? Pewnie dziś nikt w to nie uwierzy, ale kilka wniosków naszych klientów wiosną 2015 roku, zostało pozytywnie rozpoznanych w ciągu … 3 dni roboczych! Pamiętajmy jednak, że wówczas wniosków było znacznie mniej, poza tym – wszystkie te przypadki miały miejsce wyłącznie w sądzie warszawskim.

Jak to wygląda obecnie? Zwykle dostajemy stosowne postanowienia sądu w okresie do 3 miesięcy, czasem szybciej. Ale nie możemy wiele zrobić, jeśli okaże się, że na decyzję w danej sprawie będziemy czekać np. pół roku lub więcej. Na szczęście – bardzo rzadko takie sytuacje przytrafiają się naszym klientom.

To niestety nie koniec postępowania. Wręcz przeciwnie – to pierwszy stopień. Jeśli sąd uzna racje wnioskodawcy i wyda korzystne dlań postanowienie, jednocześnie przekazuje tę sprawę konkretnemu syndykowi. Drugi etap, czyli kiedy postępowanie prowadzone jest przy udziale syndyka, raczej nie potrwa znacznie krócej niż rok, zdarzają nam się dłużej prowadzone sprawy.

Z pewnością łatwiej drugi etap będzie przeprowadzić, jeśli … upadły będzie pozbawiony całkowicie majątku. Skoro syndyk nic nie musi sprzedać, bo masa upadłości (czyli nieruchomości i majątek ruchomy, który zgłosił upadły we wniosku) świeci pustkami: szybciej zamknie cały proces.

Moim zdaniem ten drugi etap trwa zdecydowanie za długo. Z pewnością nie powinno to przekraczać okresu 6 miesięcy. Ale w tej kwestii moja opinia nie ma znaczenia. Jak to się mawia: sąd jest sprawiedliwy, ale nie rychliwy...

2 - Czy sąd może mi umorzyć wszystkie długi w ramach postępowania w zakresie upadłości konsumenckiej?

Oczywiście, może tak się zdarzyć. Natomiast może mieć to miejsce na zakończenie postępowania upadłościowego. Kolejność jest następująca: najpierw składamy wniosek do sądu, który zostanie oddalony (jest to jakby negatywna decyzja sądu), lub zaakceptowany, co będzie potwierdzone stosownym postanowieniem wydanym przez sąd. Jednocześnie zostaje do sprawy ustanowiony syndyk, którego praca z upadłym będzie trwała od około roku do dwóch lat. Swoją część pracy syndyk kończy składając do sądu sprawozdanie w odpowiedniej formie. Na tym etapie wyznaczony do tej sprawy sędzia ustali tzw. plan spłaty wierzycieli, czyli sposób spłaty długów przez upadłego. Na ten temat nieco więcej informacji przedstawię w kolejnym wpisie. Ale może też się zdarzyć, że sędzia zapoznając się ze sprawozdaniem syndyka umorzy wszystkie zobowiązania upadłego, czyli nie będzie osoba ta musiała spłacać ani złotówki na poczet posiadanych długów. Bez względu na łączną kwotę tychże. Może mieć to miejsce w sytuacji, kiedy sędzia uzna, że z przyszłych dochodów upadły nie będzie miał możliwości przeznaczania jakichkolwiek środków na poczet spłaty swoich długów. Czy można nieco pomóc sędziemu w podjęciu takiej decyzji? Oczywiście, może to zrobić upadły poprzez złożenie do sądu stosownego wniosku.

3 - Czy jeśli złożę wniosek o upadłość konsumencką od razu pozbędę się komorników?

Niestety – nie. Aby komornik umorzył postępowanie egzekucyjne musimy przedstawić stosowne postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej danej osoby. Od tego momentu, mówiąc potocznym językiem: komornik musi zamknąć sprawę i nie może już nagabywać dłużnika. Podobnie jest także z wszystkimi wierzycielami: jeśli mają jakieś roszczenia wobec upadłego muszą je zgłosić syndykowi (w ustawowym terminie), którego wyznacza sąd do danej sprawy. Otrzymanie przez osobę wnioskującą o upadłość konsumencką pozytywnej decyzji, czyli stosownego postanowienia wydanego przez sąd, to piękny dzień dla każdej osoby, która taki wniosek złożyła. Niemniej jednak, postępowanie upadłościowe – właśnie z udziałem syndyka - może trwać jeszcze kilkanaście miesięcy, tj. aż do całkowitego zamknięcia sprawy.

4 - Upadłość konsumencka: co to jest plan spłaty wierzycieli?

Upadłość konsumencka, po nowelizacji, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2015 roku, za cel nadrzędny uznaje oddłużenie upadłego, o ile nie jest ta osoba w stanie spłacać swoich zobowiązań. Dopiero na drugim miejscu jest ewentualne zaspokojenie roszczeń wierzycieli w jak najwyższym stopniu.

Powyższe założenia generują określone konsekwencje. Otóż na zakończenie postępowania upadłościowego, po spieniężeniu całości majątku upadłego przez syndyka, jaki został zgłoszony przez wnioskodawcę do tzw. masy upadłości (uwaga: jeśli wnioskodawca nie posiada żadnego majątku, w żaden sposób nie ogranicza powyższe uzyskania statusu upadłego!), sąd ustala plan spłaty wierzycieli.

Co kryje się za pojęciem „plan spłaty wierzycieli”? Otóż zakłada się, że przez okres nie dłuższy niż 36 miesięcy upadły będzie wnosił na poczet pozostałych zobowiązań – czyli tych, które nie zostały spłacone poprzez sprzedaż majątku przez syndyka – określoną kwotę. Kwota ta (z założenia niezmienna podczas całego okresu spłaty) będzie dzielona w ustalony przez sąd sposób i przekazywana wierzycielom. Przy określeniu jaką kwotę będzie musiał upadły wnosić co miesiąc jako obowiązek wynikający z planu spłaty wierzycieli, sąd będzie brał pod uwagę przede wszystkim przyszłe dochody uzyskiwane przez upadłego (lub realne dochody jakie może według sądu uzyskiwać dana osoba). Bez znaczenia jest tu łączna wysokość zobowiązań upadłego.

Powyższe rodzi bardzo korzystne konsekwencję dla upadłego. Załóżmy, że osoba jest pracownikiem „budżetówki” i osiąga dochód na poziomie 2 tys. zł netto oraz ma jedno dziecko na utrzymaniu. Sąd może uznać, że koszty, które ponosi ta osoba na utrzymanie wynoszą miesięcznie np. 1 900 zł. Wtedy w planie spłaty wierzycieli będzie kwota określona na poziomie nie wyższym od 100 zł miesięcznie, a okres spłaty wcale nie musi wynosić 36 miesięcy: zdarzają nam się przypadki, kiedy naszemu klientowi ustalono plan spłaty wierzycieli na okres 24 miesięcy. Po prawidłowym wywiązywaniu się przez upadłego z obowiązku spłaty tej kwoty (czyli np. 100 zł przez 24 miesiące), wszystkie pozostałe długi tej osoby zostają w całości umorzone!

A co się stanie, jeśli upadły zmieni pracę lub awansuje i będzie zarabiać znacznie więcej? Na przykład 10 tys. zł miesięcznie? W takiej sytuacji plan spłaty wierzycieli nie ulega zmianie. W ustawie z dnia 29 sierpnia 2014 roku (nowelizacja dotycząca upadłości konsumenckiej) jest to zapisane tak. Nie zmienia się planu spłaty wierzycieli, jeśli poprawa sytuacji majątkowej upadłego nastąpiła w wyniku:

„zwiększenia się wynagrodzenia za pracę lub dochodów uzyskiwanych z osobiście wykonywanej przez upadłego działalności zarobkowej”

I na koniec jeszcze jeden bardzo korzystny dla upadłych konsumentów zapis ustawy po nowelizacji:

„Sąd umarza zobowiązania upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli, jeśli osobista sytuacja upadłego w oczywisty sposób wskazuje, że nie byłby on zdolny do dokonania jakichkolwiek spłat w ramach planu spłaty wierzycieli”

Tłumacząc powyższe na język polski: wszystkie długi upadłego mogą zostać umorzone, także w sytuacji, kiedy „wisimy” wierzycielom kilka milionów złotych!

I kto mi powie, że to nie jest SUPER USTAWA!

ZAPRASZAMY DO LEKTURY CZĘŚCI I: Wszystko na temat: Upadłość konsumencka.

Jeśli masz pytanie na temat upadłości konsumenckiej, możesz je zadać wysyłając maila na adres:

[email protected]

Powiązane tematy

Komentarze