Opinie

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Tusk, Rostowski, fiskus - z nich śmieje się internet. Zobacz jak

zz zz

  • Opublikowano: 19 lipca 2013, 10:29

    Aktualizacja: 19 lipca 2013, 11:49

  • Powiększ tekst

Internet jest pełny dowcipów o Donaldzie Tusku, Jacku Rostowskim. Sami bohaterowie dostarczają powodów. Trudno odmówić większości trafnych puent. Dla naszych Czytelników wybraliśmy te najlepsze.

Biznesmen zakochał się w wampirzycy. Pobrali się. Żyli długo i szczęśliwie. Dorobili się gromadki dzieci. Wszystkie pracują w skarbówce.

Komendant Straży Pożarnej przychodzi do dyżurki, zapala papierosa i robi sobie kawę. Następnie zwraca się do strażaków:
- Chłopy, caaaałkiem powoli się zbieramy. Urząd Skarbowy się pali...

Przychodzi facet do biura pośrednictwa pracy:
- Macie coś dla mnie? Jestem księgowym...
- Jest posada głównego księgowego w firmie deweloperskiej, wymagane wyższe wykształcenie, perfekt angielski, min. 5 lat doświadczenia.
- Hm... A coś prostszego?
- Jest państwowy instytut, stanowisko referenta księgowego, 2 lata doświadczenia.
- No niestety, a coś jeszcze prostszego?
- O, tu mam coś dla zupełnych idiotów: Ministerstwo Finansów, Departament Podatków Pośrednich, Sekcja VAT.

- Halo. Czy to Stacja Krwiodawstwa?
- Nie . Izba Skarbowa.
- A to przepraszam, pomyłka.
- Nie szkodzi. Dużo się pani nie pomyliła.

Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym.
Wypełnia, wypełnia...
Wreszcie wypełniła i oddaje urzędnikowi, a urzędnik:
- Ale jeszcze musi się pani podpisać.
- A jak się mam podpisać?
- No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście.
Wiec babcia napisała:
"Całuję Was mocno! Babcia Alina"

7 praw Rostowskiego:
1. Obywatel żyje po to, aby płacić podatki.
2. Prawo nie działa wstecz - z wyjątkiem prawa podatkowego.
3. Prawo podatkowe to zbiór pomyłek.
4. Państwo najlepiej wie, na co wydać pieniądze obywatela.
5. Stawki podatkowe powinny być mniejsze, ale muszą być większe.
6. Kto korzysta z dobrodziejstw ustawy podatkowej - grzeszy. (Nie dotyczy Urzędu Skarbowego i pracowników Ministerstwa Finansów).
7. W roku 2014 znieść całkowicie podatek dochodowy, wprowadzając w to miejsce VAT w wysokości 200 procent.

Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?!
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego.
- No i co z tego?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...

Premier Tusk zlikwidował wszystkie ministerstwa, a w ich miejsce powołał 3 nowe:
1. Zdrowia
2. Szczęścia
3. Pomyślności

- Żyje nam się lepiej - oznajmił w drugim expose premier Donald Tusk.
- To fajnie macie - pomyślał naród.

Przerażony sondażami Donald Tusk biegnie do kościoła. Klęka i modli się:
- Panie Boże, jeśli pozwolisz Platformie pod moim kierownictwem jeszcze raz wygrać, to obiecuję, że nie będziemy się lenić, będziemy pracować, dotrzymamy wszystkich obietnic.
Odbyły się wybory. Platforma znowu wygrała. Tusk idzie do kościoła i zwraca się znowu do Boga:
- Oj, Panie Boże kochany, człowiek jak jest w stresie, to straszne głupoty wygaduje...

Donald Tusk jest bardzo zaniepokojony, bo kosmici wylądowali w Warszawie. Ponoć przylecieli po naszego ministra finansów, bo narobili kosmicznych długów i nie wiedzą jak je ukryć.


Znasz inne napisz je w komentarzu.

Opr. Jas

 

 

--------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl:płyta "Na ochotnika do psychiatryka"

autor:Ryszard Makowski

Ryszard Makowski to twórca wszechstronny. Znany przede wszystkim z kabaretu OT.TO, jest też autorem dwóch prześmiewczych powieści - "Miłość czy sport"i "Miłość czy pieniądze". Największym jego zamiłowaniem jest jednak pisanie i wykonywanie piosenek. "Na ochotnika do psychiatryka" jest poniekąd kontynuacją wydanej w 2009 roku płyty "Pęc ze śmiechu". Zawiera osiemnaście premierowych, autorskich piosenek kabaretowych, w bardzo różnych stylach muzycznych. Uwagę zwracają też perfekcyjne aranżacje na dwie gitary, autorstwa Ryszarda Makowskiego i Bartosza Miecznikowskiego. Charakterystyczne dla Makowskiego teksty, czyli satyra przetykana nutką refleksji, są szczególna wartością w czasach, gdy kabaret posiłkuje się niewyszukanymi schematami, a piosenka kabaretowa zanika. Najlepsza płyta kabaretowa, zapewne nie tylko tego roku.

 

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych