Zwycięstwo PiS: Kontynuacja czy reformy?
Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości o tej porze wydaje się już bezdyskusyjne, jednak otwiera też szereg pytań, choćby o kierunek działań nowego czyli starego - rządu.
Premierem pozostać ma Mateusz Morawiecki, to wydaje się pewne. Co do pozostałych ministerstw to trudno wyrokować ale wydaje mi się, że pozycja np. Marka Gróbarczyka jako szefa Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej także raczej pozostanie silna. To jednak nie poszczególne osobowości będą kluczowe lecz kierunki zmian.
Tu pojawia się interesujące pytanie, właśnie o owe zmiany. Poprzednia kadencja PiS przebiegała pod hasłem dużych reform z których skutecznie udało się zrealizować jedynie część. Teraz, gdy PiS posiada władzę większą niż którakolwiek partia wcześniej (mając też najpotężniejszy, zagwarantowany rekordową frekwencją mandat do sprawowania władzy) ma też otwarte nowe drogi do sprawowania rządów. Jak je wykorzysta?
Zdecydowanie warto wrócić do reformy służby zdrowia i tym razem nie lękać się radykalnych zmian. Także i drugie podejście do reformy systemu sprawiedliwości mogłoby znacząco poprawić sytuację w naszym kraju. Inną kwestią jest los przedsiębiorców - owszem, poprzednia kadencja premiowała raczej nowe programy socjalne jednak następne wybory mogą rozstrzygać się właśnie w tej grupie. Dobrze by PiS zaprezentował też nowe propozycje właśnie dla nich.
Wybory zbiegły się też z przewartościowaniami w polityce międzynarodowej. Rząd wyraźnie dostrzega, iż amerykański sojusznik, choć cenny, operuje dość zmiennym charakterem. Warto zastanowić się nad dalszym wzmacnianiem naszego własnego potencjału obronnego w ramach NATO, warto też (choć to wyjątkowo trudne zadanie) wrócić do rozmyślania nad zmianami w naszych stosunkach z Federacją Rosyjską oraz Chinami.
Jedno jest natomiast pewne - PiS posiada potężny mandat do zmian, reform i tworzenia długofalowej polityki. Dobrze by korzystał z tych narzędzi.