Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Siła WIG20 i słabość złotego

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 3 marca 2022, 11:50

  • 2
  • Powiększ tekst

W środę WIG20 nadal pozostawał relatywnie silny na tle pozostałych indeksów europejskich, co pozwoliło mu odrobić w całości straty powstałe po ubiegłotygodniowym załamaniu

Polski indeks blue chipów zyskał ostatecznie 3,9% przy obrotach sięgających 2,2 mld zł. Gorzej sytuacja prezentowała się w drugiej linii spółek – mWIG40 zakończył dzień ze spadkiem o 0,2%, z kolei sWIG80 zyskał 1,4%. Wśród największych spółek ponownie brylowała Jastrzębska Spółka Węglowa, której akcje podrożały aż o 31,3%. Rozgrzane nastroje na rynku surowcowym, a także deklaracja premiera Morawieckiego o gotowości do nałożenia embarga na rosyjski węgiel silnie wspierają sektor węglowy. Warto odnotować, że kapitalizacja Bogdanki również powiększyła się podczas wczorajszej sesji niemal o jedną trzecią. W środę dominującą rolę w indeksie WIG20 odegrały ponadto spółki energetyczne – akcje PGE podrożały o 18% a Tauronu 15,7%. W tym przypadku do zakupów dodatkowo zachęcała 30-proc. przecena uprawnień do emisji CO2, którą napędziły narastające oczekiwania na złagodzenie celów klimatycznych w UE.

W środę emocji nie brakowało również na rynku walutowym. Wydostanie się kursów EUR/PLN i USD/PLN odpowiednio powyżej 4,80 i 4,30 ponownie zmusiło NBP do dokonania interwencji. Warto też nadmienić, że w trakcie dnia pojawiła się informacja ze strony Ministerstwa Finansów, w której podano, że środki walutowe znajdujące się w jego dyspozycji będą w przyszłości wymieniane przede wszystkim na rynku walutowym, a nie jak to miało miejsce dotychczas w NBP. Należy zwrócić uwagę, że aktualne kursy znajdują się przy granicy górnego przedziału odchyleń, który według NBP wyznacza poziom opłacalności importerów. Nie ulega zatem wątpliwości, że polski złoty znalazł się w newralgicznym punkcie, przy którym czujność banku centralnego jest szczególnie wzmożona. Relatywna siła polskiego rynku akcji i w miarę stabilna sytuacja na rynku długu sugerują, że za depracjacją PLN nie stoi odpływ kapitału zagranicznego. Naszym zdaniem przyczyn należy doszukiwać się lokalnie w postaci nasilonej w ostatnich dniach wymiany złotego na euro i dolara przez polskie gospodarstwa domowe stojące w obliczu obaw o dalszą eskalację wojny w Ukrainie.

Tymczasem z solidnymi wzrostami zakończyła się wczoraj sesja za oceanem – S&P500 zyskał 1,9% a Nasdaq 1,6%. Podczas przesłuchania J. Powella przed Kongresem został potwierdzony scenariusz podwyżki stopy procentowej o 25pb na najbliższym posiedzeniu Fed. Inwestorzy przyjęli tę informację z ulgą, ponieważ w lutym wyceny rynkowe wskazywały nawet na podwyżkę o 50pb. Uważamy, że Fed nie przejdzie obojętnie obok ostatnich wydarzeń geopolitycznych, co w praktyce oznacza ostrożniejsze podejście do zacieśniania polityki monetarnej, nawet w obliczu wyższej presji inflacyjnej stymulowanej przez wysokie ceny ropy naftowej. W tym kontekście nieco rozczarowująca okazała się wczorajsza decyzja OPEC, zgodnie z którą państwa kartelu podniosą produkcję w kwietniu o 0,4 mln brk/d. Jest to wprawdzie wartość zgodna z obraną strategią, jednak w obecnym otoczeniu rynek oczekiwał większej reakcji.

W momencie pisania komentarza sytuacja za naszą wschodnią granicą nadal pozostaje krytyczna. W środku nocy w Kijowie miały miejsce cztery potężne eksplozje, z kolei władze Ukrainy podały, że wojska rosyjskie przejęły kontrolę nad Chersoniem leżącym na południu kraju. Według informacji podawanych przez Pentagon, kilkudziesięciokilometrowa rosyjska kolumna wojskowa, która zmierza do Kijowa od północnego zachodu nie posunęła się znacząco w ciągu ostatniej doby. Prawdopodobnie dziś na terenie Białorusi odbędzie się druga tura rozmów między przedstawicielami Ukrainy i Rosji.

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze