Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

WIG20 staje przed testem dołków

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 25 sierpnia 2022, 10:40

  • 0
  • Powiększ tekst

Środowa sesja przyniosła lekką ulgę przed piątkowym wystąpieniem J. Powell’a w Jackson Hole

W gwałtownym i nie znajdującym łatwego uzasadnienia ruchu dolar ponownie silnie się osłabił w dalszej części dnia, co niemal zbliżyło kurs EURUSD do ponownego testu parytetu. O ile jednak wtorkowe wybicie zostało zgaszone i zakończone ponownym ruchem w stronę 0,9920, w dzisiejszych godzinach porannych wciąż widać presję na deprecjację amerykańskiej waluty, a kluczowy poziom został naruszony podczas sesji azjatyckiej. Należy zwrócić uwagę na dywergencję między zachowaniem USD a rynkiem długu – rentowności amerykańskich obligacji osiągnęły w środę poziom 3,40%, 10-letnich przekroczyły 3,10%. Europejski dług zachowywał się tymczasem neutralnie. Główne indeksy na Starym kontynencie też kończyły dzień w okolicach wtorkowego zamknięcia – najsłabszy IBEX spadł o 0,33%, najsilniejsze CAC40 wzrosło o 0,39%, ale we wszystkich przypadkach zamknięcie miało miejsce w okolicach dziennych maksimów. Tematem numer 1 w UE pozostają ceny energii, planowane jest nadzwyczajne spotkanie, które ma na celu ustanowienie górnych ograniczeń nawet na poziomie całego UE. W miarę jak rosną koszty kolejnych planów pomocowych zwiększa się jednak liczba głosów, że bez działań zmierzających do ograniczenia zużycia są one marnotrawieniem publicznych środków. Zgodnie z danymi Bloomberga, poszczególne państwa do tej pory zaalokowały na ten cel od 0,1% PKB (Dania) do 3,7% PKB (Grecja), z Polską mniej więcej w środku stawki (1,3% PKB, 7,6 mld EUR). Ceny gazu w Rotterdamie wzrosły wczoraj tymczasem o kolejnych 8%.

WIG20 spadł w środę o 2,18%, mWIG40 o 1,36%, a sWIG80 o 0,79%, potwierdzając że poprzednia sesja była zaledwie efemerydą. Ton nadawały nawet te same spółki, w szczególności Orlen, który przeceną o 4,35% wniósł do głównego indeksu przeszło dwa razy większą ujemną kontrybucję niż drugie w kolejności PKO (-2,35%). 3,26% tracił KGHM, 3,17% Pekao, 4,72% PGE. Na minimalnych plusach zamknęły się jedynie Dino (+0,27%), PZU (+0,17%) i CD Projekt (+0,01%).

S&P500 wzrosło o 0,29%, a NASDAQ o 0,41%. Pomimo odczytów niemieckiego ifo i amerykańskiego PKB (zrewidowanego) naturalny przebieg dnia to dalsze nerwowe wyczekiwanie na to, co jutro powie prezes Rezerwy Federalnej. Wsparciem dla sentymentu są rynki azjatyckie, które rosną po informacjach, że Chiny wydadzą kolejny bilion juanów (146 mld USD) na inwestycje infrastrukturalne, wsparcie rynku nieruchomości i ograniczenie skutków lockdownów. Mimo to trudno mówić o entuzjazmie, skala kolejnego programu nie wystarczy z pewnością, by zatrzymać hamowanie PKB. Powinna jednak wesprzeć dzisiejsze otwarcie, spodziewamy się lekkich wzrostów na starcie handlu i kolejnej sesji o ograniczonej zmienności w Europie. WIG20 staje potencjalnie przed testem lipcowych dołków, ale raczej nie oczekujemy przełamania wsparcia przed najważniejszym punktem tego tygodnia.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze