Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Fed daje zielone światło

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski

  • Opublikowano: 18 grudnia 2023, 10:44

  • Powiększ tekst

Za nami bardzo intensywny i chyba jednak dość zaskakujący tydzień na rynkach finansowych. Najbardziej oczekiwane wydarzenie, czyli posiedzenie Fed, dostarczyło rynkom nowego impulsu. Impulsu, na którym zyskał też złoty.

Na grudniowym posiedzeniu Fed znacznie zmienił rynkowy przekaz. Przez ostatnie dwa lata w ogromnej większości przekaz ten był „jastrzębi”, to znaczy Komitet głównie ustami prezesa Powella starał się przekonywać rynki, że stopy procentowe trzeba albo podnosić, albo przynajmniej utrzymać na wysokich poziomach przez dłuższy okres czasu. Faktem jest, że sytuacja w zakresie inflacji w USA w ostatnich miesiącach uległa istotnej poprawie (w czym ostatnio pomógł ponowny spadek cen ropy naftowej) i rynek coraz śmielej zaczął wyceniać obniżki stóp procentowych, jednak oczekiwano, że Powell ponownie będzie starać się je temperować, aby nie dopuścić do „samoczynnego luzowania”, w wyniku spadających rynkowych stóp procentowych. Stało się jednak zupełnie odwrotnie. Fed nie tylko wskazał w swoich materiałach bardzo jasno na scenariusz obniżek stóp (ani jeden z członków Komitetu nie oczekuje już jakiejkolwiek podwyżki w perspektywie 3 lat), ale też prezes przyznał podczas konferencji, że w grudniu po raz pierwszy o obniżkach rozmawiano. Przyczyna tego zwrotu w narracji nie jest do końca jasna, szczególnie, że za nami dobre dane z rynku pracy, o sprzedaży detalicznej a choć inflacja za listopad w USA znów spadła (do 3,1%), jej struktura nie była aż tak dobra (wzrost presji inflacyjnej w usługach).

Zmiana podejścia przez Fed jest dla złotego podwójnie dobra. Po pierwsze, nagle nasze stopy procentowe wyglądają relatywnie lepiej, szczególnie wobec zapowiedzi braku ich obniżek przynajmniej od marca. Jednak dla złotego ważniejszy od różnic stóp jest globalny sentyment. Jeśli zmiana podejścia ze strony amerykańskiego banku centralnego będzie konsekwentna, możemy przed sobą mieć okres względnie słabego (lub inaczej -taniejącego) dolara, a to zwykle sprzyja walutom rynków wschodzących.

Przekaz z Europy był mniej oczywisty. EBC jakby zaskoczony zmianą podejścia Fed utrzymał bardziej jastrzębie stanowisko, sugerując utrzymanie obecnych stóp przez dłuższy okres czasu, w co rynek jednak kompletnie nie uwierzył i wycenia podobne tempo obniżek jak w USA. Wstępne grudniowe indeksy PMI w strefie euro wypadły słabiej, choć nie katastrofalnie – tym niemniej wydaje się, że perspektywy europejskiej gospodarki są słabsze niż amerykańskiej.

W tym tygodniu ponownie mamy multum publikacji i wydarzeń, choć już o znacznie mniejszym znaczeniu. Jutro nad ranem decyzja Banku Japonii i chyba to wydarzenie ma największy potencjał do zaskoczenia, gdyby Bank wskazał na rychłą podwyżkę stóp. Taki scenariusz wydaje się jednak dość mało realny. Ponadto w czwartek poznamy listopadowe dane makro z Polski, zaś w piątek inflację PCE z USA. O 9:00 euro kosztuje 4,33 złotego, dolar 3,96 złotego, frank 4,57 złotego, zaś funt 5,03 złotego.

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych