Małe zmiany na Wall Street; wpływ na indeksy miały dane makro
Czwartek na giełdach w USA przyniósł wyhamowanie spadków po silnej przecenie z poprzedniej sesji i nieduże zmiany indeksów. Lepsze od oczekiwań okazały się dane z amerykańskiej gospodarki, jednak na indeksy miała wpływ także sytuacja w Jemenie.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,23 proc., do 17.678,23 pkt.
S&P 500 stracił 0,24 proc. i wyniósł 2.056,15 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,27 proc. i wyniósł 4.863,36 pkt.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 282 tys. z 291 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 290 tys.
Indeks PMI composite w USA, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w marcu 58,5 pkt. Miesiąc wcześniej indeks był na poziomie 57,2 pkt.
Trzy poprzednie sesje na amerykańskich giełdach zakończyły się spadkami. Zniżki były szczególnie gwałtowne w środę, a przewodziły im spółki technologiczne. Nasdaq, który jeszcze niedawno notował silne wzrosty i zbliżył się na odległość 1 proc. od swoich historycznych maksimów, stracił w środę 2,4 proc. i był to najgorszy wynik tego indeksu od 11 miesięcy.
W piątek podany zostanie trzeci odczyt amerykańskiego PKB za IV kwartał 2014 roku, ma on wskazać na wzrost o 2,4 proc. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 2,2 proc.
Samoloty bojowe Arabii Saudyjskiej i jej arabskich sojuszników zaatakowały w czwartek w Jemenie pozycje szyickiego ugrupowania Huti, walczącego o obalenie popieranego przez Zachód jemeńskiego prezydenta gen. Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Wsparcia logistycznego i wywiadowczego operacji udzielają Stany Zjednoczone.
W reakcji na wydarzenia na półwyspie arabskim wzrosły ceny ropy naftowej. Ceny ropy Brent rosły w czwartek o nawet 5 proc. i przekroczyły w trakcie sesji poziom 59 USD za baryłkę.
PAP, sek