Analizy

Silne wzrosty na Wall Street na koniec tygodnia

źródło: PAP

  • Opublikowano: 4 grudnia 2015, 22:29

  • Powiększ tekst

Piątkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się znacznymi wzrostami głównych indeksów, przede wszystkim za sprawą dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 2,12 proc. do 17.847,63 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 2,05 proc. do 2091,69 pkt.

Nasdaq Composite wzrósł o 2,08 proc. do 5142,27 pkt.

Nastroje na Wall Street poprawiły m.in. dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w listopadzie wzrosła o 211 tys., podczas gdy w październiku wzrosła o 298 tys., po korekcie.

Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła o 197 tys., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 304 tys., po korekcie. Stopa bezrobocia w USA w listopadzie wyniosła 5,0 proc., wobec 5,0 proc. w październiku.

Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się stopy bezrobocia w USA na poziomie 5,0 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 200 tys. wobec 271 tys. we październiku przed korektą, a w sektorze prywatnym wzrośnie o 190 tys. wobec 268 tys. miesiąc wcześniej przed korektą.

Łączne korekty liczby nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w dwóch ostatnich miesiącach wyniosły plus 35 tys.

Analitycy widzą w tych danych potwierdzenie słów szefowej Fed Janet Yellen powtarzanych w ostatnich wystąpieniach. Oceniła ona, że amerykańska gospodarka ma solidne fundamenty i poradzi sobie z wyższym kosztem pieniądza. Zasugerowała tym samym, że Fed może podnieść stopy procentowe na grudniowym posiedzeniu.

Rezerwa Federalna ogłosi swoją decyzję 16 grudnia. Z wyliczeń agencji Bloomberg wynika, że notowania kontraktów terminowych wskazują, iż prawdopodobieństwo podwyżki stóp w grudniu jest wyceniane na rynku na ok. 78 proc.

Pół godziny przed otwarciem sesji na rynek trafiły nieoficjalne informacje o podniesieniu przez OPEC limitów produkcji ropy naftowej. Spowodowało to gwałtowny spadek cen ropy poniżej 40 dolarów za baryłkę i zniżki kontraktów na indeksy. Później inne źródła informowały, że organizacja pozostawiła limity bez zmian, na poziomie 31,5 mln baryłek dziennie.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych