Sądny dzień dla dolara
Amerykański dolar jest w ostatnich dniach coraz słabszy. Związane jest to ze słabszymi nastrojami, co do ścieżki podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Poranek ostatniego dnia tygodnia przynosi względną stabilizację na koniec bardzo ciekawego tygodnia. Kolejny tydzień powinien przynieść względną stabilizację, gdyż w poniedziałek rozpoczynają się obchody nowego roku w Chinach. Władze podjęły kroki, aby ustabilizować nastroje przed tym wydarzeniem, dlatego brak obecności większości rynków chińskich powinien przynieść większy apetyt na ryzyko wśród inwestorów.
Po raz kolejny mieliśmy do czynienia z ożywieniem ryzyka ze strony Chin oraz słabszymi danymi z amerykańskiej gospodarki. Tuż przed startem sesji na Wall Street, o godzinie 14:30 polskiego czasu poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy za styczeń. Dane, które pozwalają nam przewidzieć dzisiejszy raport wypadły mieszanie. Z jednej strony raport ADP, który wskazuje na zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym dały wynik 205 tysięcy nowych zatrudnionych. Z drugiej strony mocno spadły subindeksy zatrudnienia zarówno ze strony ISM dla przemysłu oraz usług, co wskazuje na mieszane nastroje wśród managerów amerykańskich firm. Dodatkowo mieliśmy do czynienia z większym przyrostem wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz słabym raportem Challengera, który obrazuje szacowaną ilość planowanych zwolnień. Biorąc te wszystkie rzeczy pod uwagę dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy może zaskoczyć negatywnie, zważywszy, że mamy do czynienia z miesiącem zimowym, a na wschodnim wybrzeżu w trakcie stycznia mieliśmy do czynienia z ogromnymi śnieżycami.
Brytyjski funt zakończył swoją dwutygodniową serię umocnienia, ze względu na wczorajsze wydarzenia związane z polityką monetarną. Bank Anglii pozostawił oczywiście stopy bez zmian, lecz bardziej liczył się stosunek głosów. Po raz pierwszy od wielu miesięcy, Komitet ds. Polityki Monetarnej podjął decyzję jednogłośnie o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Dodatkowo w kwartalnym raporcie o inflacji obniżone zostały perspektywy inflacyjne oraz wzrostu gospodarczego, wobec czego podwyżka stóp procentowych w tym kraju schodzi na bardzo daleki plan.
Polski złoty jest względnie w tym niesprzyjającym środowisku, szczególnie w stosunku do funta oraz amerykańskiego dolara ze względu na krosy walutowe. Po godzinie 09:00 za euro musieliśmy płacić: 4,4159 zł, za dolara: 3,9471 zł, za franka: 3,9723 zł, za 5,7366 zł.