Analizy

Dolar pod presją słabych danych z USA

źródło: Joanna Bachert, Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 2 czerwca 2016, 07:51

  • Powiększ tekst

Krajowe obligacje traciły wczoraj na wartości w reakcji na informację o dosyć wysokiej podaży na rynku pierwotnym w czerwcu

Od pierwszych godzin środowego handlu złoty tracił na wartości pomimo publikacji mocnych danych o aktywności przemysłowej kraju. Pod koniec sesji europejskiej notowania kursu EURPLN dochodziły już do 4,40. Niemniej kolejne godziny handlu przyniosły odreagowanie spychając euro o 2 grosze w dół. Impuls do odwrotu dały bowiem kolejne rozczarowujące dane z USA. Po wtorkowej zaskakująco słabszej od oczekiwań publikacji indeksu nastrojów Conference Board (w maju na poziomie 92,6 pkt) i indeksu Chicago PMI (w maju na poziomie 49,3 pkt), wczoraj zawiódł zaś przemysłowy indeks ISM (w maju na poziomie 50,7 pkt) jeszcze bardziej zmniejszając szanse na czerwcową podwyżkę stóp w USA.

Tymczasem, wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł do 52,1 pkt w maju br. z 51 pkt zanotowanych przed miesiącem. Potwierdziły się więc przypuszczenia ekonomistów, że kwietniowy spadek PMI był przejściowy i wynikał z naturalnej zmienności tego wskaźnika, a nie z osłabienia trendu. Majowy skok indeksu nastąpił przy poprawie wszystkich komponentów, w tym komponentu zatrudnienia, który jest najważniejszy z punktu widzenia dynamiki PKB, a który wzrósł do 52,3 pkt kontynuując rekordową, bo już 34 miesięczna serię wzrostów.

Najwyraźniej więc do przeceny naszej waluty mogły przyczynić się niepochlebne opinie organizacji międzynarodowych na temat Polski. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) obniżyła prognozę tempa wzrostu PKB w 2016 do 3,0% z prognozowanych w listopadzie 3,4% jednocześnie utrzymując szacunku dla wzrostu gospodarczego na 2017 rok na poziomie 3,5%.

Z kolei Komisja Europejska (KE) formalnie przyjęła krytyczną opinię w sprawie rządów prawa w Polsce. Podkreślono jednak, że „(…) KE nie zamierza angażować się w debatę polityczną w Polsce, bowiem polskie kwestie polityczne są sprawą polskich polityków, a nie Komisji Europejskiej". Niemniej niektóre kraje członkowskie grożą, że przy okazji najbliższej rewizji budżetu UE mogą wnioskować o ograniczenie przyznawanych Polsce funduszy rozwojowych. Do tego dochodzą jeszcze obawy związane z Brexitem, z wczorajszej ankiety ponownie wynikało bowiem, że przewagę ponownie zyskali zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii.

W czwartek głównym wydarzeniem będzie posiedzenie EBC. O ile zwiększenia stymulacji monetarnej na pewno nie będzie (prowadzona łagodna polityka pieniężna przez prezesa Mario Draghiego powinna być kontynuowana przez najbliższe miesiące), o tyle ekonomiści spodziewają się podniesienia prognoz inflacji i wzrostu gospodarczego dla strefy euro. Z USA na rynek napłyną zaś raporty dot. rynku pracy. Tradycyjnie jak w każdy czwartek opublikowany zostanie raport o licznie nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych, a dodatkowo poznamy też raport ADP nt. zatrudnienia w sektorze prywatnym (prognoza: 175 tys.). Miesiąc temu słaby ADP przełożył się na słaby NFP. Dane rządowe za maj poznamy w piątek.

Na rynku stopy procentowej doszło w środę do przeceny obligacji skarbowych zarówno na krótkim jak i długim końcu krzywej dochodowości. Przyczyn osłabienia rynku można upatrywać zarówno po stronie czynników wewnętrznych jak i zewnętrznych. W kraju negatywny wpływ na notowania SPW mogła mieć informacja o dosyć wysokiej podaży na rynku pierwotnym w czerwcu. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że oferta na najbliższej aukcji (9 czerwca) będzie zawierać papiery DS0726, które najbardziej traciły w środę na wartości. Poza tym również sytuacja globalna nie sprzyjała polskim obligacjom. Z jednej strony widać było bowiem spadek dochodowości papierów skarbowych na rynkach uznawanych za bezpieczne (zyskiwały Bundy, US Treasuries), a z drugiej strony ich wzrost w przypadku obligacji, których emitentami były państwa o podwyższonym ryzyku (np. państwa peryferyjne w Europie). Awersję do ryzyka podsycały m.in. zbliżające się posiedzenie Fed, czy ryzyko Brexitu. Przy takich nastrojach na świecie spadające ceny ropy naftowej jedynie ograniczały negatywny wpływ rosnących obaw na rynek długu.

W najbliższych dniach spodziewać się można konsolidacji rentowności obligacji skarbowych na obecnych poziomach. Przed posiedzeniem Fed oraz aukcją obligacji trudno będzie oczekiwać na silniejszego odreagowania. Niemniej w drugiej połowie czerwca wraz z ustąpieniem wspomnianych negatywnych czynników polskie obligacje na dłuższym końcu krzywej powinny zyskać na wartości.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych