Obligacje korporacyjne – gospodarka zwalnia, firmy przyspieszają
Choć roczna wartość emisji obligacji korporacyjnych w porównaniu z nakładami na inwestycje w gospodarce wygląda jak kropla w morzu, to jednak systematycznie się powiększa. Co ważniejsze, powiększa się także w czasie, gdy tempo wzrostu gospodarczego i inwestycji słabnie. Obserwacja rynku i zapowiedzi firm wskazują, że chętnych do pozyskiwania środków na rozwój nie zabraknie.
Wbrew tradycji, zbliżający się koniec roku nie wpływa hamująco ani na aktywność emitentów obligacji, ani inwestorów, gotowych papiery dłużne firm kupować. W ostatnich dniach zakończyły się emisje obligacji Vantage Development (18 mln zł) i Brastera (10,5 mln zł). Co prawda w tym pierwszym przypadku nie chodziło o dodatkowe środki na rozwój, ale na refinansowanie jednej z wcześniejszej emisji, ale spółka zmniejszy tym samym koszt finansowania o 0,85 punktu procentowego. Zapisy na obligacje Brastera zostały zredukowane o ponad 27 proc., co oznacza że cieszyły się one powodzeniem inwestorów, mimo że spółka dopiero zaczęła uzyskiwać przychody ze sprzedaży, a papiery zostaną objęte zabezpieczeniem dopiero za dwa lata. Wynagrodzeniem za ryzyko jest marża wynosząca 5,7 punktu procentowego, co wraz z 6-miesięczną stawką WIBOR daje 7,5 proc. odsetek, plasując te papiery w gronie wysokodochodowych. Rozpoczęte 1 grudnia zapisy na obligacje Kruka planowo mają potrwać do 12 grudnia, jednak już pierwszego dnia inwestorzy zgłosili popyt przewyższający wartość liczącej 40 mln zł oferty, chętnie godząc się na 3,15 proc. plus WIBOR 3M. Choć na Catalyst notowanych jest 19 serii obligacji windykacyjnej firmy o łącznej wartości ponad miliarda złotych, wciąż nie brakuje chętnych do pożyczania jej pieniędzy. W tym przypadku ryzyko jest niewielkie, a wynagrodzenie przyzwoite.
W pierwszych dniach grudnia przydziału obligacji w zakończonych zapisach dokonały GetBack (5,16 mln zł), Pragma Factoring (12 mln zł), Europejski Fundusz Medyczny (933 tys. zł), Aforti Holding (465 tys. zł), Bank Polskiej Spółdzielczości (21,88 mln zł). Nietrudno zauważyć, że na tej liście dominują spółki z szeroko rozumianej branży finansowej. Drugą aktywną grupę stanowią deweloperzy. Poza wspomnianą Aforti, obligacje o wartości 100 mln zł uplasowało w ramach programu wartego miliard złotych Echo Investment. Uchwałę o emisji papierów o wartości 20 mln zł podjął Polnord. O planach emisji poinformowały OEX, CCC i CI Games. Pierwsza z tych firm, zajmująca się usługami związanymi ze wsparciem sprzedaży, część z 56 mln zł jakie zamierza pozyskać, chce przeznaczyć na kupno innej spółki. CCC, producent i dystrybutor obuwia, planuje zdobyć na rynku nawet kilkaset milionów złotych, nie wyklucza emisji także na rynku zagranicznym. Na Catalyst notowane są już obligacje spółki o wartości 210 mln zł, wyemitowane w 2014 r. Ich oprocentowanie należy do najniższych na rynku, wynosi zaledwie 1,47 proc. plus WIBOR 6M. Firma realizuje intensywny program rozwoju sieci sprzedaży w kraju i zagranicą. CI Games potrzebuje 15 mln zł na rozpoczęcie produkcji drugiej części gry „Lords of the Fallen”.
Warto też wspomnieć, że obligacje są instrumentem wykorzystywanym przez spółki znajdujące się w kłopotach i ich wierzycieli. Przykładem może być dokonany pod koniec listopada przydział przez PBG papierów o wartości 388,8 mln zł, które zostały objęte przez wierzycieli spółki w ramach postępowania układowego. PBG to firma, która w czasach swej świetności należała do potentatów branży budowlanej, jej akcje wchodziły w skład indeksu WIG20. W 2012 r. złożyła wniosek o upadłość, wpędzając ówczesnych posiadaczy obligacji, głównie banki oraz fundusze inwestycyjne i ich klientów, w poważne tarapaty. Podobny przypadek stanowi Kopex, jeden z największych producentów maszyn górniczych, który padł ofiarą dekoniunktury w branży węglowej. W ramach programu restrukturyzacji jego akcjonariusze uchwalili 30 listopada emisję obligacji o wartości 200 mln zł., będącą warunkiem zawarcia umowy z wierzycielami oraz finalizacji przejęcia spółki przez Famur, swojego niedawnego konkurenta.