Inwestorzy pozostają ostrożni
Wczoraj w oczekiwaniu na uchwalenie reformy podatkowej rosły giełdy praktycznie w każdym zakątku świata. Dziś sytuacja ta nie wygląda już tak kolorowo i na indeksach, które wczoraj rosły najsilniej widzimy korekcyjne odreagowanie
Głosowanie na planem podatkowym ma odbyć się w Senacie dzisiejsze dnia, dlatego też można spodziewać się, że zwiększona zmienność jeszcze nadejdzie.
Patrząc na azjatyckie indeksy najsłabiej radził sobie japoński Nikkei. Pomimo silnych wzrostów na Wall Street i w Chinach zamknął się on 0,14% pod kreską. Benchmarkowi ciążyły spółki budowlane, co było rezultatem wszczęcia śledztwa w związku z projektem kolei magnetycznej opiewającym na kwotę 80 mld USD. Pozostałe indeksy radziły sobie dużo lepiej, Hang Seng zyskał 0,70%, chiński Shanghai Composite 0,9%, a australijski S&P/ASX200 0,54%.
Nieco wycofane pozostają dzisiaj indeksy w krajach rozwiniętych, co może mieć związek z mocniejszym odbiciem w górę rentowności amerykańskich obligacji rządowych, które w przypadku 10-letniego terminu wygasania przebiły poziom 2,43%. I tak w opozycji do wczorajszego dnia najsilniejsze spadki na rynkach widzimy w Rosji (-0,9%), Brazylii (-0,6%), Tajwanie (-0,4%), a także w Korei (-0,1%) i Polsce (-0,2%).
W Europie natomiast nastroje są dość mocno mieszane, gdzie po nadejściu sesji amerykańskiej sentyment zmienia się na bardziej negatywny sprowadzając prawie wszystkie główne indeksy poniżej kreski.
Powyżej utrzymuje się jedynie brytyjski FTSE100 (+0,2%). Niemiecki DAX30, francuski CAC40 oraz Włoski FTSE MIB tracą ok. 0,2-0,3%, co w porównaniu ze wczorajszymi wzrostami wygląda na ten moment jedynie na korekcyjne cofnięcie.
Nieco pogorszył się dzisiaj wskaźnik nastrojów biznesowych w Niemczech badany przez instytut Ifo (spadek do 117,2 z 117,6), co mogło już na początku sesji na starym kontynencie nieco popuść humory traderów.
Tymczasem dane z amerykańskiego rynku nieruchomości były znacząco lepsze od oczekiwań, co wsparło chwilowo amerykańską walutę (zezwolenia na budowę: 1,298 mln vs 1,273 mln, rozpoczęte budowy domów: 1,297 mln vs 1,250 mln). Nie dało to jednak świeżego powiewu optymizmu na Wall Street, gdzie główne indeksy rozpoczynają sesję od strat. Dow Jones spada 0,1%, Nasdaq przeceniony jest o 0,2%, natomiast S&P500 pozostaje w okolicy wczorajszego zamknięcia. Widoczna jest zatem na ten moment pewna ostrożność amerykańskich inwestorów w oczekiwaniu na rezultaty dzisiejszego głosowania.