Analizy

Tendencje dobre, ale są oznaki spowolnienia

Roman Przasnyski

Roman Przasnyski

główny analityk Gerda Broker

  • Opublikowano: 25 kwietnia 2018, 11:40

    Aktualizacja: 25 kwietnia 2018, 12:19

  • Powiększ tekst

Według najnowszych danych GUS, sytuacja w polskiej gospodarce wciąż jest bardzo korzystna, ale widać już, że bardzo dobre wyniki osiągnięte w ubiegłym roku będą trudne do powtórzenia.

W pierwszym kwartale 2018 r. mieliśmy do czynienia ze spowolnieniem dynamiki przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Obniżyła się ona z 7,6 proc. notowanych w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku do 7,1 proc., a w ujęciu realnym, po uwzględnieniu inflacji, spadła z 5,9 do 5,6 proc. Na razie nie potwierdzają się więc prognozy zakładające przyspieszenie wzrostu płac, choć może ono pojawić się w kolejnych miesiącach, gdy rynek pracy wyjdzie z okresu sezonowego obniżenia aktywności.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w pierwszym kwartale o 1,5 proc., co w porównaniu ze wzrostem o 2,2 proc. w ostatnich miesiącach ubiegłego roku oznacza wyraźne obniżenie się presji inflacyjnej. W kolejnych miesiącach powinna ona się zwiększyć, by ponownie wyhamować pod koniec roku. Odsuwa się tym samym perspektywa podwyżek stóp procentowych, prawdopodobnie nawet poza 2019 r. Oszczędności będą wystawione na nieco mniejszą inflacyjną erozję, co powinno skłaniać ich posiadaczy do wyboru bardziej bezpiecznych form oszczędzania, choć lokaty bankowe raczej nie powrócą do łask.

Dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych jest w pierwszych miesiącach roku zdecydowanie niższa i wyniosła 3,9 proc., podczas gdy w ostatnim kwartale ubiegłego roku sięgała 5,6 proc. Mimo to tempo wzrostu cen żywności nadal należy uznać jako stosunkowo wysokie, najwyższe od 2012 r.

Silna pozostaje konsumpcja. Sprzedaż detaliczna przyspieszyła z 7,5 proc. w ostatnich miesiącach 2017 r. do 8,1 proc. w pierwszym kwartale 2018 r. Popyt gospodarstw domowych będzie więc nadal silnym czynnikiem podtrzymującym dynamikę wzrostu gospodarczego.

Pierwsze trzy miesiące roku przyniosły zdecydowane wyhamowanie aktywności w przemyśle. Dynamika produkcji przemysłowej obniżyła się z 8,5 proc. w ostatnim kwartale 2017 r. do 5,6 proc. Była także wyraźnie niższa niż w pierwszym kwartale 2017 r., gdy wyniosła 7,3 proc. Wysoka baza odniesienia sprawia, że przedwczesny byłby wniosek o trwałym spowolnieniu w przemyśle, ale w skali całego roku raczej trudno liczyć na rezultat lepszy niż w 2017 r., a co za tym idzie, bardzo prawdopodobne jest obniżenie się tempa wzrostu PKB w okolice 4 proc., a w przypadku wystąpienia niekorzystnych tendencji w gospodarce europejskiej i światowej, nawet nieco poniżej 4 proc. (rząd w planie konwergencji założył, że wzrost PKB w tym roku osiągnie 3,8 proc.).

Znacznie gorzej na początku roku prezentują się wyniki handlu zagranicznego. Dynamika eksportu spowolniła z 6,4 proc. w ostatnim kwartale 2017 r. do zaledwie 0,8 proc. w okresie od stycznia do lutego 2018 r. W tym czasie tempo wzrostu importu obniżyło się z 8,6 do 4,2 proc. Zanotowane ujemne saldo wymiany handlowej będzie więc niekorzystnie wpływać na dynamikę PKB i zjawisko to będzie prawdopodobnie widoczne w ciągu całego roku.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych