Spółki surowcowe w górę
Dość dobrze zaprezentował się nasz rynek podczas pierwszej sesji tygodnia. Wśród dużych spółek odreagowanie w górę zaliczyły przede wszystkim przedsiębiorstwa uzależnione od cen surowców (KGHM, PKN Orlen). Ciężarem dla WIG20 były natomiast papiery PKO BP, których kurs przez cały dzień zmierzał w kierunku południowym. Na tym tle bardzo korzystnie zaprezentowały się małe i średnie przedsiębiorstwa. Indeks WIG20 zatrzymał się w strefie 2.200-2.250 pkt. Po ogromnych wahaniach nastrojów i niepokojach związanych z przyszłym kształtem funkcjonowania OFE, przyszedł czas na długo wyczekiwane uspokojenie nastrojów. Notowania indeksu WIG20 w dniu wczorajszym wahały się w stosunkowo wąskim przedziale ok. 30 pkt. W trakcie sesji barometr największych spółek kilkakrotnie świecił się lekko na zielono, jednak ostatecznie ugiął się pod presją podaży naciskającej przede wszystkim na akcje PKO BP. Trudno na tą chwilę stwierdzić, jaka jest przyczyna sporej presji sprzedających walory największego polskiego banku. Jedną z możliwości może być istotne pogorszenie sytuacji finansowej spółki Polimex MS, którą może kredytować PKO BP. Kurs PXM w ostatnich dniach stracił na wartości ponad 50%, a dodatkowo wczoraj po sesji okazało się, iż jeden z wierzycieli Polimexu nie podpisał w wymaganym terminie aneksu do porozumienia spółki z wierzycielami. W efekcie każdy z wierzycieli ma teraz możliwość wypowiedzenia tej umowy restrukturyzacyjnej z końca 2012 r. Czekamy na rozstrzygnięcia w sprawie OFE Sytuacja techniczna indeksu WIG20 dobrze oddaje nastroje panujące wśród dużego kapitału. Mimo dokonanej sporej przeceny, przeważają obawy związane z przyszłością funkcjonowania Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jest jednak szansa, iż ten czynnik ryzyka nie będzie już powstrzymywał strony popytowej. Dzisiaj, bowiem rząd zajmie się między innymi raportem dotyczącym funkcjonowania systemu emerytalnego. Umawiane będą i prawdopodobnie dojdzie do wstępnego wyboru, najbardziej preferowanego wariantu zmian, spośród trzech możliwych przedstawionych w ubiegłym tygodniu przez ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz pracy Władysława Kosiniaka Kamysza. Przed bykami z GPW stoi natomiast zadanie podniesienia indeksu WIG20 powyżej poziomu 2.250 pkt. Powrót barometru dużych spółek ponad tą barierę cenową, powinien stanowić zachętę dla dalszego wzrostu aktywności strony popytowej. Indeksy giełd Zachodnich nie przeszkadzają w odbiciu na GPW Za scenariuszem wystąpienia odreagowania w górę na warszawskim parkiecie przemawiają korekcyjne tendencje na Zachodzie oraz na Wall Street. Wczoraj indeks niemieckiej giełdy próbował zaatakować poziom 8 tys. pkt. Jest szansa, iż nawet po lokalnym zawahaniu, korekta odreagowująca w górę na tamtejszym rynku, będzie kontynuowana. Inwestorzy zignorowali nawet nieco słaby od oczekiwań odczyt indeksu PMI dla niemieckiego przemysłu, który w czerwcu spadł do poziomu 48,6 pkt. z 48,7 pkt. (prognozowano 48,7 pkt.). Umiarkowanie korzystnie zaprezentowała się również Wall Street, choć w drugiej połowie poniedziałkowej sesji część inwestorów zdecydowała się zrealizować krótkoterminowe zyski. Być może ma to związek ze zbliżającym się długim weekendem w USA (Dzień Niepodległości 4 lipca). Z kolei publikowane wczoraj dane makro dla amerykańskiej gospodarki były niejednoznaczne. Lepiej wypadł czerwcowy indeks ISM (wzrost do 50,9 pkt. z 49,0 pkt. miesiąc wcześniej), nieco słabiej natomiast indeks PMI dla przemysłu.