Banki centralne bez niespodzianek
Za nami kolejny dzień z posiedzeniami banków centralnych w tle. Wczoraj o godzinie 20 poznaliśmy decyzję FOMC w sprawie polityki monetarnej USA. Zaskoczenia nie było, zmiany nie zostały wprowadzone. Dziś odbyły się posiedzenia Banku Anglii i EBC. Złoty zachowuje się stabilnie.
O godzinie 9 poznaliśmy bardzo optymistyczne dane z polskiej gospodarki. Indeks PMI dla przemysłu wyniósł 51,1pkt. wobec oczekiwań na poziomie 50,1pkt. Jest to najlepszy odczyt od początku 2012r. Tym samym potwierdzają się prognozy, mówiące o odbiciu w polskiej gospodarce w drugiej połowie tego roku. Poprawa na rodzimym rynku jest możliwa dzięki lepszym danym płynącym z Europy. Dane PMI z Niemiec, Włoch czy całej Strefy Euro również okazały się lepsze od oczekiwań. Choć sytuacja w Europie jest nadal trudna (w Polsce również), to coraz bardziej widoczne stają się sygnały ożywienia na Starym Kontynencie.
Kolejnym ważnym wydarzeniem dzisiejszego dnia było drugie posiedzenie Banku Anglii pod przewodnictwem Marka Carneya. BoE nie wydało „forward guidance” czyli dokumentu mówiącego o przyszłości polityki monetarnej na Wyspach. Poznamy go dopiero za tydzień, do tego czasu inwestorzy grający na brytyjskim funcie nie powinni obrać jednoznacznie kierunku. W związku z tym również notowania GBPPLN powinny pozostawać stabilne.
EBC na czele z Mario Draghim tym razem nie zaskoczył. Zmian w polityce monetarnej oczywiście nie było, prezes EBC podczas swojej konferencji również nie zmienił retoryki z ostatniego wystąpienia. Generalnie komunikat EBC był gołębi. Ciekawostką jest fakt, iż EBC być może już na jesieni wprowadzi zapis ze swoich posiedzeń, tak aby stać się bardziej transparentnym.
Końcówka sesji to kolejne dobre dane zza oceanu. Indeks ISM wyniósł 55,4pkt. i był to najlepszy odczyt od dwóch lat. Jeszcze wcześniej poznaliśmy kolejne świetne dane z rynku pracy. W tym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych zgłosiło się 326tys. osób (oczekiwano 345tys.). Tym samym jutrzejszy raport o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (14.30) powinien być bardzo dobry i znacząco wyższy od konsensusu. O godzinie 16.10 za euro płaciliśmy 4,2680, za dolara 3,21, za funta 4,86, zaś za franka 3,437.