Analizy

Czy to schyłek styczniowego odbicia?

Michał Stajniak starszy analityk rynków finansowych XTB

  • Opublikowano: 6 lutego 2019, 16:53

    Aktualizacja: 6 lutego 2019, 16:54

  • Powiększ tekst

Od najniższego punktu osiągniętego przez S&P 500 na koniec 2018 roku indeks zdołał wzrosnąć już o ponad 18%. Sam styczeń przyniósł prawie 8% odbicia i nominalnie ponad 200 punktów.

Luty pod tym względem wygląda blado. Co więcej analizując historię ostatnich lat po tak silnych wzrostach w większości przypadków mieliśmy do czynienia z cofnięciem lub przynajmniej konsolidacją. Czy tak będzie również tym razem? W zasadzie w porównaniu do ostatnich miesięcy 2018 roku nie zmieniło się wiele.

Jedynym pozytywnym aspektem dla rynków giełdowych jest to, że Rezerwa Federalna może zakończyć przedwcześnie cykl podwyżek stóp procentowych ze względu na potrzebę oceny sytuacji. Ta ocena sytuacji wynika przede wszystkim z pogarszającej się koniunktury, co nie jest już tak dobrym sygnałem dla inwestorów. Co więcej, stopy procentowe i tak zdążyły już wyraźnie wzrosnąć, co powoduje zwiększenie się kosztów kredytowania oraz powoduje możliwą chęć zatrzymania środków pieniężnych na lokatach bankowych, zamiast kierowania ich w bardziej nieprzewidywalną stronę.

Wciąż mamy do czynienia z dużą niepewnością dotyczącą porozumienia handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi oraz Chinami. W ostatnim tygodniu nie doszło do ustanowienia żadnych konkretnych rozwiązań, a zostały zaledwie 4 tygodnie do zakończenia 90 dniowego okresu zawieszenia broni, po którym ma dojść do zwiększenia taryf celnych na chińskie produkty ze strony Stanów Zjednoczonych. W przyszłym tygodniu do Chin ma udać się dwóch kluczowych negocjatorów ze strony USA: Mnuchin oraz Lighthizer. Trump z kolei zapowiedział możliwość spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpigiem pod koniec tego miesiąca. Biorąc jednak pod uwagę to, że Stany Zjednoczone nawołują do zmian w zasadach Światowej Organizacji Handlu, ze względu na ich nie przestrzeganie przez Chiny, wydaje się, że sprawa potencjalnego porozumienia jest bardzo skomplikowana. Wobec tego istnieje szansa, że wzrosty na giełdach z ostatnich tygodni są tylko nadmuchiwaniem kolejnej bańki o bardzo cienkich ściankach.

Sytuacja na giełdach jest dzisiaj raczej słaba. Jedynie na kilku europejskich rynkach obserwowaliśmy umiarkowane wzrosty. W przypadku DAXa tuż przed końcem sesji strata wynosi aż 0,37%. Z kolei na Wall Street główne indeksy tracą w zakresie od 0,10 do 0,30%. W dalszym ciągu traci indeks VIX, co potencjalnie świadczy o małym prawdopodobieństwie nagłych spadków. Z drugiej strony niska wartość tego indeksu podnosi obawy o to, że inwestorzy czekają jedynie na okazję, aby spróbować zrealizować swoje zyski z ostatnich tygodni.

Indeks WIG20 radzi sobie dzisiaj nieźle w porównaniu do większości indeksów, choć wzrost w granicach 0,1-0,2% pozostawia wiele do życzenia. Jest to i tak lepsza sytuacja niż na małych czy średnich spółkach. Dzisiaj wzrostom w głównym indeksie przodował przede wszystkim Lotos.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych