Analizy

Rosną obawy o recesję w Stanach

Filip Kondej analityk XTB

  • Opublikowano: 3 września 2019, 16:59

  • Powiększ tekst

Wczorajszy dzień na rynkach finansowych był całkiem spokojny za sprawą nieobecności inwestorów z Ameryki Północnej. Niemniej we wtorek inwestorzy wrócili na rynek “w pełnym składzie” i szybko pokazali co myślą o wejściu w życie nowych ceł.

Indeksy ze Starego Kontynentu zaliczają spadki, a początek sesji amerykańskiej również nie wróży, aby poprawa nastrojów miała nadejść w najbliższych godzinach.

Wypowiedź wicepremiera Chin, w której Liu He powiedział, że jego kraj nie chce dalszej eskalacji wojny handlowej została praktycznie zignorowana przez rynek. Nie powinno to dziwić, ponieważ to pakty handlowe mają wpływ na realną gospodarkę, a nie optymistyczne wypowiedzi, które niejednokrotnie pokazały, że tak naprawdę nic nie wnoszą.

O tym, że wojna handlowa faktycznie odbija się na aktywności przemysłowej przypomniał dzisiejszy odczyt amerykańskiego indeksu ISM za sierpień. Indeks dla przemysłu spadł z poziomu 51,2 pkt do poziomu 49,1 pkt. Był to pierwszy odczyt od jesieni 2016 roku wskazujący na kurczenie się sektora. Tym samym amerykański przemysł “dołączył” do reszty świata. W kwestii szczegółów raportu warto zwrócić uwagę przede wszystkim subindeksy zatrudnienia i zamówień, które odnotowały znaczne spadki.

Kombinacja eskalacji wojny handlowej z katastrofalnymi danymi ze Stanów Zjednoczonych sprawia, że główne indeksy z Wall Street notują ponad 1-procentowe zniżki w pierwszej godzinie sesji. Spadki znacznych rozmiarów obserwujemy również na rynku surowców, przede wszystkim na ropie i miedzi.

Spadki na rynku miedzi odbijają się na wycenie polskiego giganta, KGHMu. Polski producent miedzi jest dziś jedną z najsłabszych spółek z indeksu WIG30, a kurs akcji powrócił poniżej poziomu 74 PLN. Sektorem, któremu udaje się dziś uniknąć spadków jest energetyka. Enea, Energa i Tauron zyskują najmocniej spośród dużych polskich spółek. W dalszej części dnia uwaga inwestorów skupiona będzie na wydarzeniach w brytyjskim parlamencie.

Najprawdopodobniej już dziś dowiemy się czy parlament przegłosuje ustawę blokującą twardy Brexit czy może premier Johnson rozpisze nowe wybory. Głosowania na pewno odbędą się już po zamknięciu sesji europejskiej oraz bardzo możliwe, że po zamknięciu sesji w Stanach, tak więc ewentualną reakcję giełd zaobserwujemy dopiero jutro w trakcie otwarcia.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych