Analizy

Kurs EUR/PLN pozostaje blisko istotnej granicy

Roman Ziruk, Ebury Polska

  • Opublikowano: 22 listopada 2019, 17:50

  • 0
  • Powiększ tekst

Polski złoty pozostaje dość słaby. Koniec tygodnia krajowa waluta zakończy najpewniej w okolicy psychologicznego poziomu 4,30 w parze z euro.

Złotemu nie pomaga przerwanie ostatniego wzrostu pary EUR/USD i brak przełomowych wieści w kontekście wojny handlowej USA i Chin. Słabości złotego jednak raczej nie należy wiązać z informacjami z kraju.

Czytaj też: Przed nami „minutki” z ostatniego spotkania FOMC

Same ostatnie odczyty ekonomiczne z Polski są mieszane - wczoraj poznaliśmy nieco rozczarowujące dane pokazujące hamowanie dynamiki płac i zatrudnienia w październiku. Dziś jednak in plus zaskoczyła produkcja przemysłowa w tym samym miesiącu. Oczywiście są one jedynie “punktowe”, jednak ostatnie odczyty z krajowej gospodarki zdają się wspierać pogląd o tym, że w Polsce postępuje stosunkowo łagodne spowolnienie wzrostu gospodarczego.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR

Kurs EUR/PLN w czwartek wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 4,29-4,30. Para EUR/USD z kolei zakończyła dzień na minusie. Opublikowane wczoraj “minutki” z ostatniego spotkania EBC wskazują na obawy części członków Rady Prezesów w kontekście skutków ubocznych polityki EBC. Wśród decydentów w ostatnim czasie widać pewne rozbieżności dotyczące oceny działań banku centralnego. W tym miejscu warto przypomnieć, że ostatnia decyzja dotycząca wznowienia programu QE spotkała się z opozycją części decydentów.

W kontekście dzisiejszego dnia warto wspomnieć o dwóch kwestiach: publikacji wstępnych danych PMI dla strefy euro w listopadzie oraz przemówieniu przewodniczącej EBC, Christine Lagarde. Co tyczy się pierwszej kwestii – poranek rozpoczął się dość optymistycznie. Większość indeksów o aktywności biznesowej we Francji i Niemczech wprawdzie okazała się gorsza od oczekiwań, niemniej zbiorcze dane (ważone indeksy opisujące aktywność i w usługach i przemyśle) pokazały lekki wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca. Co więcej, zaobserwowaliśmy też dość spory skok indeksu dla niemieckiego i francuskiego przemysłu. Powyższe kwestie pomogły wzrosnąć kursowi EUR/USD. Dobra passa głównej pary nie trwała jednak zbyt długo - dane dla strefy euro, opublikowane później rozczarowały, wskazując na nieco niższą aktywność biznesową we wspólnym bloku niż notowano miesiąc wcześniej.

Drugą kwestią, która skupiała na sobie uwagę rynków w pierwszej części dnia było przemówienie Christine Lagarde. Ton przemówienia nowej prezeski EBC przypominał ton ostatnich przemówień byłego prezesa EBC, Mario Draghiego. Podobnie jak on, szczególnie spory nacisk w wypowiedzi Lagarde położyła na kwestię znaczenia polityki fiskalnej we wsparciu gospodarek wspólnego bloku walutowego, stwierdzając, że polityka pieniężna “nie może i nie powinna być jedynym graczem w mieście”. Lagarde wspomniała również o tym, że w kontekście polityki monetarnej EBC niedługo dojdzie do “strategicznego przeglądu”, nie podała jednak szczegółów w tej kwestii. Dzisiejsza wypowiedź Lagarde zdaje się potwierdzać, że jej wybór na najwyższe stanowisko w EBC był dobrą decyzją. W dobie ograniczeń jakie dotykają banki centralne takie jak EBC jej umiejętności polityczne mogą okazać się kluczowe w kontekście zwrotu banku centralnego w stronę promowania polityki fiskalnej.

GBP

Kurs GBP/PLN w czwartek wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 5,01-5,03. Kluczowym tematem w kontekście funta brytyjskiego pozostaje kwestia wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które odbędą się 12 grudnia. Zgodnie z ostatnimi sondażami torysi mają dwucyfrową przewagę nad laburzystami, co jest pozytywne w kontekście Brexitu (zmniejsza ryzyko, że Izba Gmin nie zaakceptuje porozumienia Johnsona). Niemniej, ostatni sondaż (Ipsos MORI) wskazuje, że aż 40% ankietowanych wyborców nie wie na kogo zagłosuje. Daje to pewne pole do nadrobienia przewagi torysów przez laburzystów – a pamiętajmy, że sondaże mniej więcej w podobnym okresie przed wyborami z 2017 roku też wskazywały na dwucyfrowe prowadzenie Partii Konserwatywnej.

USD

Kurs USD/PLN w czwartek wzrósł o 0,2%, wahając się w widełkach 3,87-3,89. Wczorajsze dane z USA były mieszane, jednak dość nieznaczące, dlatego też nie warto poświęcać im większej uwagi. Kluczową kwestią w kontekście rynkowego sentymentu i dolara amerykańskiego pozostaje wojna handlowa USA i Chin. Sygnałów dotyczących tej kwestii pochodzących z samej “góry” nie brakuje - ostatnie dni przyniosły wypowiedzi zarówno prezydenta Trumpa, jak i przewodniczącego ChRL Xi Jinpinga. Brak konkretnych informacji o tym czy w najbliższym czasie uda się osiągnąć porozumienie nie sprzyja jednak nastrojom w tym kontekście.

Powiązane tematy

Komentarze