EUR/USD nadal ma wsparcie po wypowiedziach Mario Draghiego
Dzisiejszy post jest bardzo opóźniony, jak widzicie. Przyczyn jest wiele, zwłaszcza związanych ze zdrowiem, ale nie będę zanudzał was szczegółami.
Nic nowego z EBC, ale EUR/USD podskoczył
Bardzo szybko przejdźmy do rynków i tych niewielu spraw, które warto omówić. Po pierwsze, wczoraj odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, a następnie konferencja prasowa. Prezes EBC Mario Draghi przyszedł i poszedł, a gdy przemawiał, dał nam niewiele (jeśli w ogóle cokolwiek), czym moglibyśmy się pożywić.
W międzyczasie jednak byliśmy świadkami skoku EUR/USD o ok. 65/70 pipsów, a teraz, w kilka godzin później, nadal większa część tych zysków się utrzymuje. Nikt nie jest w stanie powiedzieć definitywnie, dlaczego tak się stało, więc tylko sprzedawcy w bankach będą próbowali wymyślić coś, co będzie brzmiało choć trochę wiarygodnie. Jednak rzeczywistość jest taka (przynajmniej dla mnie), że dolar amerykański wypadł teraz z łask, a dopóki tak jest, euro będzie robić wszystko, by kuć żelazo, póki gorące.
To nie może potrwać długo i nie potrwa, ale mimo wszystko nadal jest to nasze „danie dnia". Mówi się o nowojorskich zleceniach stop na wzrosty w okolicach i między poziomami 1,3605/20, wyżej do boju włącza się trochę sprzedających, ale poważne oferty sprzedaży widać dopiero przed 1,3650, nie wcześniej.
Wzrostowe nastroje na AUD/USD
Notowania AUD/USD nadal mają posmak zwyżkowy, choć para ta wciąż obija się na ziemi niczyjej. Chwilowe spadki do nocnych minimów napotkały mocne wsparcie, a teraz mówi się o zleceniach stop po stronie wzrostów w okolicach 0,9430.
USD/JPY sprawia wrażenie osłabionego
USD/JPY wygląda na osłabionego – rynek rozkłada na czynniki pierwsze Abenomikę w jej obecnym kształcie i manifestuje swoje niezadowolenie z nim związane. Dzięki gigantycznej (opiewającej na kilka miliardów) ofercie kupna po kursie między 97,20 a 97,00 para ta znalazła mocne wsparcie, ale niewykluczone, że ci kupujący zostaną „zjedzeni”. Poniżej rejonu 96,90/85 mamy zlecenia stop, natomiast w okolicach 200-dniowej średniej ruchomej na poziomie 96,52 mówi się o kupujących.
Złoto odżywa
Na rynku złota po działaniach „grubego palca” i masakrze zleceń stop, która potem nastąpiła, błyszczący metal zaczął się odbijać i odrobił już wszystkie poniesione ostatnio straty. Trzeba kochać taki prężny i mało zorientowany rynek. Jednym okiem spoglądamy na publikację danych o zatrudnieniu poza rolnictwem.
To wszystko na dzisiaj, moi drodzy. Wasz skryba będzie się trzymał z dala od ekranów do końca przyszłego tygodnia, choć istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że zajrzy na chwilę jutro, by sprawdzić, czy administracja amerykańska wróciła do pracy i opublikuje dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym za wrzesień, jak to wcześniej zaplanowano.
Tymczasem, moi drodzy, kaski włóż! I powodzenia!
Ken Veksler, Saxo Bank