Analizy

Fot.Bjearwicke/sxc.hu
Fot.Bjearwicke/sxc.hu

USD/JPY w centrum zainteresowania po spadku pary EUR/USD po publikacji amerykańskiego raportu w sprawie zatrudnienia

źródło: John J Hardy, Saxo Bank

  • Opublikowano: 5 września 2014, 17:53

  • Powiększ tekst

Od posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego w czerwcu para EUR/USD nie wychodziła poza przedział poniżej 100 pipsów. Był to rekordowy czas, niemal trzykrotnie dłuższy, niż poprzednim razem, tj. w 2002 r. Po ogłoszeniu przez Draghiego zarówno cięć stóp, jak i nowego programu skupu papierów wartościowych opartych na aktywach (ABS), który ma się rozpocząć w październiku, oczekiwania poszły w dół, a para EUR/USD odnotowała spadek o 200 pipsów.

Ponieważ nie wiadomo, czy euro nie spadnie jeszcze niżej w równie szybkim tempie, co wczoraj, zalecana jest ostrożność. Wynika to z faktu, że Draghi podkreślił, że obecny poziom stóp procentowych to „dolna granica”, a decyzje EBC nie były jednogłośne. W efekcie ruch ten stanowi zachętę do odejścia od aktywów opartych na euro i podjęcia transakcji carry trade w otoczeniu wysokiego apetytu na ryzyko, dopóki sytuacja ta trwa.

Ponadto, jeżeli działania EBC zdołają wzmocnić popyt w rejonach peryferyjnych (nieznany poziom skupu aktywów zachęca do spekulacji, mimo iż w przypadku, gdy warunki kredytowania zostaną istotnie złagodzone dla małych i średnich przedsiębiorstw i konsumentów, popyt może w pewnym stopniu powrócić), przyczyni się to do ograniczenia obecnej rekordowo wysokiej nadwyżki na rachunku bieżącym bilansu płatniczego strefy euro oraz do zrównoważenia euro, sprowadzając je w dół w tym kontekście.

Należy również zdawać sobie sprawę z tego, że rozmiar zakupów planowanych przez EBC jest nieznany. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, najprawdopodobniej nie będzie to tak duży program, jak trzecia runda luzowania ilościowego amerykańskiej Rezerwy Federalnej, ani też nie będzie polegał na bezpośrednim zakupie środków pieniężnych (ponieważ dla strony niemieckiej jest to nadal nieakceptowalne działanie). Słabą stroną skupu aktywów przez banki centralne jest wreszcie to, że nie przekazują pieniędzy konsumentom – dlatego Draghi stale podkreśla konieczność podjęcia przez rządy działań o charakterze fiskalnym.

Rozmiar wczorajszych wydarzeń okazał się wstrząsający, ponieważ na rynku spekulacyjnym przeważały już krótkie pozycje i stosunkowo gołębia retoryka Draghiego została już uwzględniona w wycenach. Pod względem technicznym nie ma tu wiele do omówienia. Nacisk położony będzie na poziom 1,3000, jeżeli dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych okażą się rozczarowujące, natomiast w dolnej części przedziału pierwszy istotny poziom pojawia się dopiero w rejonie 1,2750, który w ubiegłym roku aż trzykrotnie się utrzymał.

Co dalej?

Dziś wszystko zależy od tego, czy przeciwne trajektorie polityki pieniężnej uzupełnione zostaną lepszymi, niż przewidywano danymi na temat amerykańskiego rynku pracy. Wszystkie odczyty zgodne z przewidywaniami (tj. zmiana liczby miejsc pracy znacznie powyżej 200 000, stopa bezrobocia stabilna lub minimalnie wyższa, jeżeli współczynnik aktywności zawodowej się poprawi) będą korzystne dla rynku. Ciekawszym scenariuszem byłoby jednak mocne uderzenie w postaci doskonałych odczytów badania ISM, aby dopełnić obraz dotychczasowych lepszych danych w tym tygodniu. Pomimo wzmianek o możliwym pierwszym podwyższeniu stóp przez Fed, przewidywania stopniowo ulegały zawężeniu (biorąc pod uwagę np. kontrakty terminowe na fundusze Fed na następny rok), nawet po znacznym zaostrzeniu retoryki Fed w ostatnich miesiącach.

Naturalnie, jeżeli by wierzyć ultragołębiemu prezesowi Fed w Minneapolis, Narayanie Kocherlakocie, amerykańskie stopy procentowe są stanowczo zbyt wysokie i powinniśmy wszyscy zastanowić się nad przyczynami wycofywania wsparcia przez Fed w tak krótkim czasie. Jeden z najbardziej znanych jastrzębi z Fed, Richard W. Fisher z Dallas, wyraził przeciwstawny pogląd (mówiąc eufemistycznie), że amerykańskie rynki kredytowe przeżywają największe ożywienie od niemal 40 lat oraz że stopy procentowe dotyczące kredytów najgorszej jakości są teraz najniższe w historii (mimo iż nadal nie wiadomo, czy inflacja w Stanach Zjednoczonych nadal będzie rosnąć aż do poziomu 2%).

Rynek przewidywał mniej więcej identyczny harmonogram zawężania polityki pieniężnej przez Fed w zeszłym roku (po tym, jak Bernanke zagroził w maju, że rozpocznie ograniczanie skupu obligacji, rynek zaczął brać pod uwagę znacznie bardziej radykalną trajektorię podwyżek stóp). Wykres poniżej przedstawia kontrakty terminowe na fundusze Fed na 2015 r., w których wyceniono stopę procentową na poziomie 0,50%-0,75%.

Co dalej?

Reakcja w parze USD/JPY na dane dotyczące zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych może być bardziej gwałtowna, niż w przypadku pary EUR/USD i innych par dolarowych, biorąc pod uwagę jej sytuację techniczną (ubiegłoroczny krótki rajd do wieloletnich wierzchołków). Wynika to z nacisku na rozbieżności polityki pieniężnej Fed i Bank of Japan, które mogą zwiększyć szanse na rajd do poziomu 110. Alternatywnym scenariuszem byłoby oczywiście osłabienie danych amerykańskich, mimo iż pomyłka w przewidywaniu dzisiejszych odczytów musiałaby być na tyle duża, by zasiać wątpliwości co do kierunku polityki Fed.

W odniesieniu do par z walutą amerykańską, waluty europejskie gwałtownie osłabły wobec dolara, mimo iż AUD i CAD nadal szukają swojej drogi. Założenie, że po ruchu ze strony EBC na prowadzenie wyjdą carry trades, jest kuszące, jednak jeżeli akcje amerykańskie w efekcie istotnie pójdą w dół (ze względu na wątpliwości co do ożywienia lub na obawy przed dalszym zaostrzaniem polityki Fed), podejrzewam, że dolar amerykański ponownie się umocni. Zanim jednak uzyskamy jakiekolwiek podstawy techniczne do tego przypuszczenia, poczekajmy, aż para AUD/USD ponownie zejdzie w rejony 0,9250, a para USD/CAD znajdzie się powyżej poziomu 1,1000.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Australia: wskaźnik wyników sektora budowlanego (AiG Performance of Construction Index) w sierpniu (23:30) • Niemcy: wskaźnik produkcji przemysłowej w lipcu wyniósł +1,9% w ujęciu miesiąc do miesiąca i +2,5% w ujęciu rok do roku w porównaniu z przewidywanymi odpowiednio +0,4%/+0,6% oraz z -0,4% w czerwcu.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Szwecja: wskaźnik usług/produkcji przemysłowej i zamówień w sektorze przemysłowym w lipcu (07:30) • Norwegia: wytwórstwo artykułów przemysłowych w lipcu (08:00) • Strefa euro: PKB w II kwartale (09:00) • Stany Zjednoczone: zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w sierpniu (12:30) • Stany Zjednoczone: stopa bezrobocia w sierpniu (12:30) • Stany Zjednoczone: średnia płaca godzinowa i średnia długość tygodnia pracy w sierpniu (12:30) • Kanada: zmiana zatrudnienia i stopa bezrobocia w sierpniu (12:30) • Kanada: wskaźnik PMI Ivey w sierpniu (14:00)

John J Hardy, Saxo Bank

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych