Analizy

Główne indeksy w Europie rozpoczęły handel pod kreską / autor: Pixabay
Główne indeksy w Europie rozpoczęły handel pod kreską / autor: Pixabay

Wzrosty na rynku akcji pomimo rekordowej liczby zakażonych

XTB

  • Opublikowano: 10 lipca 2020, 19:30

  • Powiększ tekst

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się w gorszych nastrojach, co miało związek z nowym rekordem w liczbie odnotowanych przypadków zarażeń koronawirusem na świecie. Główne indeksy w Europie rozpoczęły handel pod kreską, jednak nie trzeba było długo czekać aby ponownie pojawili się kupujący

Jak widać w ostatnim czasie panuje totalna znieczulica, a to że wczoraj na całym świecie przybyło ponad 230 tysięcy oraz to, że liczba osób hospitalizowanych w USA zbliża się do krytycznego poziomu, jakoś nie powoduje większej nerwowości wśród inwestorów. Rynki wybierają tylko te dobre informacje, przez co indeksy kontynuują wzrosty. Dziś taką pozytywnym doniesieniem był komunikat Gilead, spółka twierdzi, że jej lek na koronawirusa zmniejsza ryzyko śmierci u ciężko chorych pacjentów.

Pomimo spadków na początku dnia, zdecydowana większość europejskich indeksów zdołała zakończyć sesję na plusie. Niemiecki indeks giełdowy DAX dodał 1,09%, francuski CAC zyskał 1,01%, a londyński FTSE zamknął się 0,78% wyżej. Na GPW również obserwowaliśmy dziś wyższe zamknięcie, pod koniec dnia indeks WIG20 odzyskał siły i ostatecznie zakończył wynikiem +0,3%. Wśród blue chipów największe wzrosty obserwowaliśmy na Dino Polska, gdzie ruch w górę wyniósł blisko 3%, z kolei najgorzej radziły sobie CD Projekt, PGE i KGHM.

Jeśli chodzi natomiast o inwestorów za oceanem, hossa trwa w najlepsze. Pomimo spadków, które obserwowaliśmy pod koniec wczorajszej sesji, a także ich pogłębienia na rynku kontaktów terminowych w godzinach nocnych, indeksy w USA znajdują się na plusie. Przed godziną 18:00 najlepiej radzi sobie Dow Jones, gdzie wzrosty wynoszą ponad 0,8%, z kolei S&P500 dodaje 0,4%, a Nasdaq znajduje się w rejonach poziomu wczorajszego zamknięcia, niemniej trzeba zauważyć, że w tym tygodniu kilkakrotnie wybił on nowe historyczne rekordy.

Pytanie tylko jak długo rynki będą ignorować obecną sytuację, być może zbliżający się sezon publikacji wyników za drugi kwartał 2020 roku będzie pretekstem do wykonania korekty?

mk

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych