Pandemia bez znacznego wpływu na eksport
Wartość eksportu wyniosła w lipcu 18,7 mld euro i zwiększyła się o 0,1 proc. w porównaniu do czerwca oraz zmalała o 1,8 proc. w skali roku, informuje KIG
Dostępne obecnie dane o stanie gospodarki realnej oraz opinie pozyskane od członków Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) pozwalają szacować, że eksport w lipcu 2020 wyniósł 18,7 mld EUR. Zwiększył się więc w stosunku do wartości notowanych w czerwcu o 0,1 proc., w stosunku zaś do wielkości notowanych przed dwunastoma miesiącami zmniejszył się o 1,8 proc. Wielkość eksportu w sierpniu będzie mniejsza od lipcowej, jednak od września znów postępować będzie poprawa wyników.
Lipiec przynosi zazwyczaj obniżenie aktywności eksportowej. Handel, ale również przemysł, wyprzedają już zgromadzone wcześniej zapasy potrzebne do pracy na okres miesięcy wakacyjnych. W wynikach widoczne jest też to, że część zakładów realizuje przestoje wakacyjne - często powiązane z konserwacją i rozbudową ciągów technologicznych.
W bieżącym roku lipiec najprawdopodobniej jednak nie przyniósł typowej korekty. Wciąż bowiem jesteśmy w fazie podnoszenia się gospodarki po okresie załamania związanego z koronawirusem, a widocznego w statystykach począwszy od marca, ze szczególnym nasileniem w kwietniu. Począwszy od maja widoczne były efekty postępującego w części krajów odmrażania gospodarek. Podobnie było również w czerwcu, i prawdopodobnie również w lipcu. Myśląc jednak o efektach zmian poziomu eksportu pomiędzy kolejnymi miesiącami należy mieć na uwadze, że przed rokiem czerwiec prezentował się wyjątkowo słabo, a mniejsza sprzedaż odreagowana została w lipcu (prawdopodobnie doszło między innymi do przesunięcia części typowych dla czerwca dostaw). W konsekwencji w roku bieżącym w lipcu roczna dynamika eksportu może pogorszyć się do ujemnych -1,8 proc. z dodatnich w czerwcu 3,0 proc.
W lipcu złoty minimalnie osłabił się wobec euro – o 0,2 proc. do 4,4528 i równocześnie okazał się o 4,5 proc. słabszy niż przed rokiem (w czerwcu złoty był słabszy niż przed rokiem o 4,2 proc.). Zmiany te nieco poprawiły pozycję konkurencyjną naszych eksporterów. Słabiej prezentowała się natomiast sytuacja eksporterów rozliczających sprzedaż w dolarach. W lipcu złoty wzmocnił się w stosunku do tej waluty – o 1,3 proc. do 3,8943. Jednocześnie okazał się słabszy niż przed rokiem o 2,6 proc. (w czerwcu złoty był słabszy niż przed rokiem o 4,3 proc.).
Według wstępnych danych Narodowego Banku Polskiego w pierwszych sześciu miesiącach 2020 roku eksport wyniósł 107 079 mln EUR i okazał się o 6,5 proc. mniejszy niż w pierwszych sześciu miesiącach roku 2019. Według sprawozdawczości prezentowanej przez Główny Urząd Statystyczny eksport wynosząc w okresie I-VI 2020 r. 109 700 mln EUR okazał się niższy niż rok wcześniej o 7,0 proc.
W tegorocznych wynikach od marca widoczny jest regres aktywności w wymianie międzynarodowej, a o kwietniu zaś można mówić o jako o miesiącu bardzo głębokiej zapaści. Powodem problemów było gwałtowne wyhamowanie procesów gospodarczych wywołane całokształtem zjawisk związanych z pandemią koronawirusa. Bardzo istotnie spadły zamówienia, tak w zakresie dóbr konsumpcyjnych, jak i zaopatrzeniowych. Wiele z zamówionych towarów nie było odbieranych. Pojawiły się też krytycznej skali problemy z logistyką i możliwością dostarczenia zamówionych i wyprodukowanych towarów. W części przypadków realizację zamówień uniemożliwiły braki w dostawach surowców i półproduktów, w części zaś problemy ze skompletowaniem załogi (kwarantanna).
Analizując jednak wyniki ostatnich miesięcy wypada podkreślić, że faktyczna skala regresu tak w przypadku marca jak i kwietnia okazała się płytsza niż można się było obawiać i niż zakładane było w bazowych scenariuszach. W przypadku marca ów regres był płytszy od prognozowanego o blisko dwa miliardy euro, w kwietniu zaś nawet o nieco ponad dwa miliardy. W dodatku już maj przyniósł wyraźne przełamanie tendencji spadkowej, przynosząc poziom sprzedaży zakładany dopiero dla sierpnia.
PAP/mt
Czytaj też: GUS: Eksport w euro spadł