Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Koronawirus: Wśród leczonych - sporo otyłych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 października 2021, 19:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Prawie 4 na 10 dorosłych osób leczonych w Szwecji na oddziałach intensywnej terapii z powodu Covid-19 w czasie pierwszej fali pandemii były otyłe. Pacjentów z dużą wagą dotyczyło też wyższe ryzyko długiej hospitalizacji i śmierci w szpitalu.

Naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu na łamach periodyku „PLOS One” opisali badanie, w którym sprawdzili znaczenie BMI (wskaźnik masy ciała) dla rokowań przy Covid-19. W analizie uwzględnili prawie 1650 dorosłych chorych, leczonych na oddziałach intensywnej terapii. Trzy czwarte pacjentów stanowili mężczyźni, a kobiety w ciąży zostały wykluczone z analizy. Jak się okazało, pacjenci z otyłością (BMI od 30 kg/m2) stanowili 39,4 proc. wszystkich osób na oddziałach intensywnej terapii.

Tymczasem w ogólnej populacji otyłość dotyka tylko 16 proc.

Wysoka masa ciała sprzyjała zarówno ciężkiej chorobie, jak i śmierci. BMI aż o 50 proc. podnosiło ryzyko zgonu w porównaniu do zagrożenia przy normalnej wadze. Wśród osób, które przeżyły, BMI powyżej 35 wiązało się ze zwiększonym ryzykiem konieczności intensywnej terapii przez ponad 14 dni.

Takie wyniki przedstawili naukowcy po uwzględnieniu wieku badanych, ich płci, obecnych u nich innych chorób i ogólnego stanu zdrowia na początku intensywnego leczenia.

„Dla osób z Covid-19, znajdujących się na oddziałach intensywnej terapii, otyłość oznacza podniesione ryzyko śmierci - a wśród tych, którzy przeżyją, zwiększa ryzyko intensywnego leczenia trwającego ponad 14 dni. Według naszych wyników otyłość powinna uznawana za ważny czynnik związany z Covid-19. Otyli pacjenci cierpiący na Covid-19 powinni być dokładnie monitorowani” - mówi Lovisa Sjögren, współautorka publikacji.

„Niektóre międzynarodowe badania wskazały na powiązanie wysokiego BMI z ryzykiem ciężkiego przebiegu Covid-19. Dzięki aktualnym informacjom na temat BMI pacjentów możemy to pokazać w odniesieniu do Szwecji” - dodaje ekspertka.

Autorzy badania na początki pandemii współpracowali z HOBS - szwedzką instytucją zajmującą się pacjentami z otyłością i nadwagą. Wielu jej członków obawiało się, że otyłość może nasilać zagrożenia.

„W tamtym czasie nie było żadnej publikacji na ten temat, a to badanie rozpoczęliśmy, aby odpowiedzieć na pytania pacjentów. Mamy nadzieję, że maksymalnie wiele osób będzie miało szansę się zaszczepić, a ośrodki opieki zdrowotnej włączą BMI jako czynnik ryzyka. Być może wprowadzą specjalną obserwację chorych na Covid-19 pacjentów z otyłością - podkreśla współautorka analizy Jenny M Kindblom.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze