Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Polacy jednak chcą trzeciej dawki!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 października 2021, 09:00

  • 7
  • Powiększ tekst

63 proc. Polaków zaszczepiłoby się trzecią dawką preparatu przeciw koronawirusowi, gdyby miało taką możliwość – wynika z najnowszego badania United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM. Nieco ponad 34 proc. nie zamierza się nią zaszczepić - wyjaśniono.

To sugeruje, że nadal daleko nam do uzyskania odporności stadnej. Tym bardziej, że do tej pory w pełni zaszczepiła się nieco ponad połowa Polaków” - oceniono na łamach „DGP”.

Zwrócono uwagę, że „równocześnie liczba zakażeń wciąż rośnie, najgorzej jest na wschodzie Polski, gdzie odsetek zaszczepionych osób jest najniższy”.

Członkowie Rady Medycznej podpowiadają premierowi wprowadzenie obostrzeń dla niezaszczepionych. Rząd ma zastanowić się nad tym w przyszłym tygodniu” - napisano. „Ewentualne restrykcje miałyby charakter lokalny” - dodano.

Zaznaczono, że „wynik obecnego badania jest zbliżony do wcześniejszych, w których chęć przyjęcia preparatu deklarowało ok. 60 proc. pytanych”. „Do tej pory w pełni zaszczepiło się 18,9 mln osób, czyli mniej więcej połowa Polaków” - wyjaśniono.

Gotowość do przyjęcia trzeciej dawki zadeklarowało ponad 80 proc. 60-latków i ponad 70 proc. 50-latków” - czytamy w gazecie.

Jak zaznaczono, „w podziale na elektoraty najwięcej chętnych do kolejnego wkłucia jest wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (81 proc.)”. „W dalszej kolejności są wyborcy lewicy (77 proc.) i ludowców (68 proc.). Nieco mniej chętnych jest w elektoracie Zjednoczonej Prawicy (64 proc.), a zdecydowanie najmniej wśród sympatyków Konfederacji (zaledwie 20 proc.)” - napisano.

W artykule przytoczono opinię prof. Norberta Maliszewskiego, szefa Centrum Analiz Strategicznych przy KPRM, który twierdzi, że „mimo że niemal dwie trzecie respondentów chce przyjąć kolejną dawkę, to jest to wynik, który nie może satysfakcjonować”.

Poziom przeciwciał znacząco wzrasta po dawce przypominającej. Miejmy nadzieję, że pozostała jedna trzecia badanych zmieni swoje deklaracje, choćby z tego względu, że prawdopodobnie ta fala będzie trwała długo, w związku z czym może się nawarstwiać liczba hospitalizacji” - ocenił ekspert. „Szczepienia zmniejszają jej ryzyko i to jest ich podstawowy cel” – podkreślił prof. Maliszewski.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze