Horała: polityka Niemiec wobec Rosji jest krótkowzroczna
Polityka Niemiec wobec Rosji jest niezwykle błędna i krótkowzroczna - ocenił w środę wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała
Wiceminister infrastruktury jako gość „Radia Gdańsk” był m.in. pytany o konflikt między Rosją a Ukrainą.
Jednym z głównych celów tej całej awantury, tego całego zaostrzenia sytuacji ze strony Rosji jest właśnie przetestowanie jedności Zachodu i być może jej rozbicie - stwierdził.
Horała ocenił też, że ze strony państw Zachodu są takie reakcje wobec postawy Rosji, które napawają optymizmem.
Przede wszystkim postawa Niemiec budzi tutaj poważne wątpliwości. Deklaracje w stylu, że Ukraina zostanie wsparta szpitalem polowym są dosyć groteskowe - powiedział.
Zdaniem wiceministra, polityka Niemiec w tym zakresie jest „wieloznaczna” i jest „graniem na kilku fortepianach”.
I to wpisuje się w politykę niemiecką pewnego projektu geopolitycznego wybicia się Europy, a przez Europę Niemcy rozumieją właśnie Niemcy, na pewną niepodległość wobec Stanów Zjednoczonych. Po kilkudziesięciu latach po II wojnie światowej, kiedy można powiedzieć, że Niemcy siedzieli na ławce kar za to, co zrobili podczas wojny, i zajmowali pozycję mniejszą niż państwu tak bogatemu i ludnemu, ich zdaniem by się należała, teraz chcą sobie tę pozycję wywalczyć. I niestety jedną z metod, jaką wydaje im się, że jest dobra, jest pewne lewarowanie się na lepszych niż reszta świata Zachodu stosunkach z Rosją - mówił Horała.
W jego ocenie, jest „to polityka niezwykle błędna i krótkowzroczna”. „Ale trzeba dostrzec, że taki wątek w polityce niemieckiej się pojawia” - dodał.
Od momentu kiedy wojna nowego typu, hybrydowa, została oficjalną doktryną Federacji Rosyjskiej możemy powiedzieć, że wojna właściwie się już od dawna toczy. Toczy się w domenie cybernetycznej, mieliśmy do czynienia z agresją, nową bronią migracyjną również na Polskę. I to, czy ta część kinetyczna starcia czyli to, że wjadą czołgi i zaczną strzelać karabiny będzie czy nie będzie, to jest podejrzewam, jeden z wielu wariantów rozwoju sytuacji. Wariant jak najbardziej realny, z którym musimy się liczyć, któremu Zachód powinien swoją bardzo twardą odpowiedzią i sygnalizacją strategiczną zapobiec i zniechęcić agresora - powiedział Horała.
Podkreślił, że tego typu działania ze strony Rosji są „prowadzone i będą prowadzone”.
Bo niestety w doktrynie państwowej Rosji jest podbój, podporządkowanie sobie wszystkich państw Europy środkowo-wschodniej. Rosja uważa, że to jest jakaś ich strefa wpływu i mają prawo tu decydować, że tu nie ma prawa być państw niepodległych. I tu konflikt jest nieunikniony - zaznaczył wiceszef resortu infrastruktury.
Czytaj też: Będzie też atak na Polskę? Rosyjskie wojska są już na Białorusi!
PAP/KG