Liderzy biznesu: wykorzystajmy potencjał zrównoważonego rozwoju!
Najprawdopodobniej od 2024 roku wiele firm będzie miało obowiązek raportowania informacji niefinansowych zgodnie z nowymi zasadami, które wprowadzi dyrektywa CSRD. Tutaj rodzi się pytanie - czy polskie przedsiębiorstwa są na to gotowe?
ESG = game changer
26 stycznia w warszawskim Centralnym Domu Technologii odbył się I Kongres ESG – „Liderzy zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG”. Podczas jednej z debat uczestnicy zastanawiali się jak standardy zrównoważonego rozwoju zmienią zasady gry w biznesie? Czy przedsiębiorcy mają świadomość, że czeka ich epokowa zmiana?
Udział we wspomnianym panelu brali: Anna Rulkiewicz – Prezes Zarządu Grupy Lux Med, Janusz Janiszewski - Prezes Zarządu Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Piotr Czech – Dyrektor Lotniska Chopina, Mariusz Mielczarek - Dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej w Amazon, Stanisław Barański – Dyrektor Działu Strategii i Analiz w PKN ORLEN S.A., Filip Osadczuk – Pełnomocnik Zarządu ds. ESG, szef Wydziału Relacji Inwestorskich i Zrównoważonego Rozwoju PGE Polskiej Grupy Energetycznej i Przemysław Kulik - Dyrektor Biura CSR i Raportowania Zrównoważonego Rozwoju Banku Gospodarstwa Krajowego.
Pionierami zrównoważonego rozwoju są duże korporacje. Ci mniejsi obawiają się przede wszystkich kosztów. Jaka jest rola największych polskich firm w transformacji polskiej gospodarki? Jakie działania są podejmowane? I czy można już przekazać mniejszym przedsiębiorcom, że ESG się opłaca?
Anna Rulkiewicz przypomniała na początku dyskusji, że firmy mają tak naprawdę rok, żeby przygotować się do tego obowiązku. Dla jej organizacji ESG jest bardzo ważne, bo trudno mówić o zdrowym człowieku bez zdrowego środowiska. Poza przygotowaniem odpowiedniej struktury i ludzi, którzy pomagają osiągać kolejne cele w drodze do zeroemisyjności, firma wspomaga się też zewnętrznymi ekspertami.
Mariusz Mielczarek, Dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej w Amazon podkreślił z kolei, że pomimo wysokich kosztów wprowadzania zasad ESG, są one dla firm opłacalne.
Rola instytucji finansowych
Czy instytucje finansowe mogą oferować tańsze opcje dla firm, które myślą o rozwiązaniach przyjaznych środowisku? To tłumaczył dyrektor BGK, Przemysław Kulik. Jego zdaniem rola instytucji finansowych jest kluczowa, bo koszty transformacji będą ogromne. Do jej realizacji potrzeba będzie bardzo dużo i bardzo taniego pieniądza. Niezbędne będą też osłony socjalne na pokrycie kosztów społecznych. Dzisiaj regulacje, szczególnie na poziomie unijnym zmuszają instytucje finansowe, by kierować przepływy kapitałowe w kierunku inwestycji zrównoważonych. Kwestia ryzyk ESG jest istotnym elementem ryzyka reputacji banku. Kulik twierdzi, że dzisiaj to raczej brak wdrożenia ESG może wpływać reaktywnie na potencjał do pozyskiwania finansowania zewnętrznego. Działania w obszarze ESG przynoszą także długoterminowe korzyści dla przedsiębiorstw. – To długoterminowa inwestycja, która przyniesie zysk – przekonuje także Stanisław Barański – Dyrektor Działu Strategii i Analiz Polskiego Koncernu Naftowego Orlen.
Pomoc małym i średnim firmom
Transformacja, w tym energetyczna, jest w rękach największych koncernów. Nasz kraj czekają ogromne inwestycje i rodzi się przy tym pytanie - czy na rewolucji energetycznej mogą skorzystać małe i średnie firmy? Czy np. PGE potrzebuje pomocy takich firm? Mówił o tym Filip Osadczuk, Pełnomocnik Zarządu ds. ESG, szef Wydziału Relacji Inwestorskich i Zrównoważonego Rozwoju w PGE Polskiej Grupie Energetycznej. W jego opinii na transformacji energetycznej nie zyskają tylko Ci, którzy przegapią moment. Uważa, że mniejsze firmy mają nawet większe predyspozycje, by stać się beneficjentami przemian, biorąc pod uwagę ich większą elastyczność organizacyjną i szybsze tempo podejmowania nowych wyzwań.
Filip Osadczuk skierował uwagę na skalę działania PGE Polskiej Grupy Energetycznej, która planuje zainwestować w zrównoważoną i sprawiedliwą transformację 75 miliardów złotych do 2030 roku. Inwestycje PGE nie będą miały miejsca bez jej poddostawców i podwykonawców. Jako przykład dla możliwości zaangażowania się przedsiębiorców Osadczuk wskazał m.in. energetykę morską, w przypadku której powstaje nowy łańcuch tworzenia wartości, czy wręcz całkowicie nowa branża. Jego zdaniem przestrzeń dla rozwoju wszelkich firm jest ogromna. PGE stara się dziś inicjować różne działania, by pobudzić polskich przedsiębiorców, podkreślając że jest to biznes na lata. Plany rozwoju morskiej energetyki wiatrowej nie sięgają tylko 2030 roku. W tym momencie mówimy o realizacji inwestycji do roku 2040 i jej dalszym działaniu przez kolejne dekady. Równocześnie, przedstawiciel PGE zwrócił uwagę, że grupa jest liderem zrównoważonej transformacji, podkreślając znaczenie samego zrównoważenia, gdyż transformacja energetyczna tworzy jego zdaniem cały ekosystem gospodarczy, będący systemem współzależności podmiotów biznesowych. W jego ramach PGE będzie zarówno liderem, jak i partnerem dla pozostałych przedsiębiorstw.
Motywacja do zmian
Jak widać, standardy ESG mają motywować do dokonywania zmian. W branży lotniczej dzieje się tak już od dawna. Jak ujawnił Piotr Czech – dyrektor warszawskiego Lotniska Chopina, zielona transformacja i chęć ograniczania kosztów motywuje do budowania bardziej ekologicznych samolotów. Konstruktorzy statków powietrznych są do tego zmobilizowani przez przewoźników, ponieważ obecnie paliwo stanowi już około 30 procent wszystkich kosztów. Powstają nowe rozwiązania techniczne i technologiczne: biopaliwa czy elektryczne statki powietrzne, które mogą zostać wykorzystane do dowożenia pasażerów na krótkich dystansach do hubów dalekobieżnych.
We współpracy z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej opracowane zostały procedury, które pozwalają samolotom podchodzić do lądowania na minimalnych obrotach, co jest przyjaźniejsze dla środowiska. Wprowadzono także procedurę kołowania na 1 silniku, minimalizowany jest też czas od uruchomienia silników do wjechania na pas startowy.
Natomiast Janusz Janiszewski – prezes zarządu Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej podkreśla, że branża lotnicza działa na rzecz zrównoważonego rozwoju już od wielu lat, nim jeszcze w Polsce upowszechniło się pojęcie ESG. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej jest obecnie na progu prawdziwej rewolucji w transporcie lotniczym – aviation 4.0, w ramach której rośnie wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych (UAV) przez małe i duże organizacje. Janiszewski dodał, że integracja usług UAV z polską gospodarką przyniesie 576.000.000.000 zł korzyści polskiemu PKB do 2026 roku. W ten sposób mogą być transportowane paczki i produkty, wyposażenie medyczne, czy próbki do badań, co już było skutecznie robione w programie pilotażowym.
„I Kongres ESG – Liderzy zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG” to pierwszy okrągły stół poświęcony kwestiom ESG dla wszystkich zainteresowanych grup – od przedstawicieli rządu, biznesu, organizacji pozarządowych, po naukowców i reprezentantów najważniejszych mediów.
Celem wydarzenia jest rozpoczęcie merytorycznej dyskusji dot. standardów ESG i wypracowanie rekomendacji dla Polski w tym zakresie, które wydane zostaną w postaci raportu pokongresowego. Nie jest to jednorazowe wydarzenie – dalszym krokiem będzie cykl warsztatów i webinarów liderów zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG, mający na celu upowszechnianie wiedzy o ESG i przygotowanie biznesu na wdrożenie zasad zrównoważonego rozwoju. Kolejnym efektem kongresu ma być stworzenie platformy wiedzy ESG, w której tworzenie zaangażowani będą wszyscy sygnatariusze tej inicjatywy. Stawianie na praktykę – dyskusja jest ważna, ale kluczowe, by ostatecznie stworzyć praktyczne wskazówki dla przedsiębiorców.
Kamil Gieroba
Artykuł powstał we współpracy z partnerem