Informacje

Pixabay / autor: fot. Pixabay
Pixabay / autor: fot. Pixabay

Rosja wygrałaby wojnę z NATO? Generał wyjaśnia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 lutego 2022, 09:30

  • Powiększ tekst

Polska na pewno nie stanie się uczestnikiem wojny z Rosją, Władimir Putin nie chce wojny z NATO, zapewne by ją przegrał - ocenił w środę były wiceminister obrony narodowej, dowódca Wojsk Lądowych w latach 2006–2009 gen. broni Waldemar Skrzypczak.

Skrzypczak pytany w TVN24 w jaki sposób Polska „odczuje” ewentualny najgorszy scenariusz konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, powiedział, że wojny nie będzie.

Nie będzie wojny, Polska na pewno nie stanie się uczestnikiem wojny, bo moim zdaniem Putin wojny z NATO nie chce. Putin wojnę z NATO zapewne by przegrał. Ta wojna byłaby długotrwała i pewnie by zdemolowała Rosję” - powiedział gen. Skrzypczak. „Rosji na wojnę długotrwałą nie stać” - dodał.

Dlatego wydaje mi się, że możemy spać spokojnie, ale (…) musimy być przygotowani na odpryski, które mogą być różne” - podkreślił, wskazując na możliwych uchodźców. „Milion uchodźców z Ukrainy, gdyby doszło do konfliktu zbrojnego i inne kwestie, które mogą nasza gospodarkę osłabić, bo przecież Ukraińcy pracują w naszej gospodarce mocno ją wspomagając” - powiedział Skrzypczak.

Od 10 lutego odbywały się ćwiczenia rosyjsko-białoruskie, a 13 lutego rozpoczęły się manewry na Morzu Czarnym. Wszystkie te działania mają się zakończyć do 20 lutego. Rosja zapewnia, że żołnierze biorący udział w ćwiczeniach na Białorusi powrócą po ćwiczeniach do jednostek w Rosji.

Rosja zgromadziła ponad 100 tysięcy żołnierzy na swoim terytorium przy granicy z Ukrainą, a także na Białorusi. Kraje zachodnie są nadzwyczaj zaniepokojone koncentracją wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą i ostrzegają Moskwę przed skutkami ewentualnej agresji wobec tego kraju. Rosja twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO „gwarancji” o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofania jego infrastruktury „od swoich granic”.

Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Rosja domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania. Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji. Trwają rozmowy dyplomatyczne.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych