Nowy Jork: Ogromne protesty przeciwko rosyjskiej agresji
W czwartek na nowojorskim Manhattanie odbyły się demonstracje przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Zakończyć wojnę”, „Putin jest mordercą” – głosiły m.in. napisy na planszach demonstrantów.
Do protestów doszło na Times Square, w pobliżu siedziby Narodów Zjednoczonych, a także Stałego Przedstawicielstwa Rosji przy ONZ oraz rosyjskiego konsulatu w Nowym Jorku. Wśród setek uczestników demonstracji byli głównie amerykańscy Ukraińcy. Przybyli też m.in. Rosjanie, Łotysze, a nawet Tybetańczycy.
Uczestnicy manifestacji nieśli ukraińskie niebiesko-żółte flagi. Na planszach widniały też takie hasła jak „Powstrzymać Putina”, „Pomóc Ukrainie”. „Krym jest ukraiński” czy „Jestem Rosjanką i jestem przeciw wojnie”.
Zgromadzeni na demonstracji wyrażali oburzenie i sprzeciw wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wznosili okrzyki „Chrońmy Ukrainę”, Chrońmy Świat, Putin to nie Rosja”, „Putin, ręce precz od Ukrainy”. „Wynoście się z Ukrainy”. Śpiewali hymn ukraiński i inne pieśni tego narodu.
Inicjatorem protestu była ukraińsko-amerykańska organizacja non-profit Razom promująca prawa człowieka. Według instytutu ds. migracji (MPI) największa w Ameryce diaspora ukraińska osiedliła się na Brooklynie. Liczy ponad 45 tys. osób.
Ukraińscy imigranci obawiają się o losy swoich rodzin w Kijowie, Lwowie, Charkowie czy Odessie. Trudno im uwierzyć jak mogło dojść do bombardowania i ostrzeliwania ukraińskich miast.
Potępiali kłamstwa i cynizm nie tylko Putina, lecz także ambasadora Rosji przy ONZ, który na środowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa oskarżał Ukraińców o prowokacje, bombardowania i winił za unikanie dialogu.
Antyrosyjskie protesty odbyły się także w innych amerykańskich miastach, w tym w Waszyngtonie, Chicago, oraz Raleigh w Karolinie Północnej.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
PAP/ as/