Moskwa: Firmy z kapitałem za granicą muszą wrócić do Rosji
Rosyjskie firmy z kwitami depozytowymi notowanymi na zagranicznych giełdach będą zmuszone do powrotu do Rosji, chyba, że wypracowane zostaną inne rozwiązania – powiedział w piątek rosyjski minister gospodarki Maxim Reshetnikow
Zachodnie giełdy zawiesiły notowania papierów wartościowych szeregu dużych rosyjskich firm wkrótce po rozpoczęciu przez Rosję wojny z Ukrainą, tj. od 24 lutego.
Właściciele kwitów depozytowych w rosyjskich przedsiębiorstwach notowanych za Zachodzie mogą je przenieść po konwersji na rynek w Rosji – poinformował Reshetnikow.
Akcje w Rosji są wycenione znacznie wyżej, więc nie ma sensu handlować nimi tam (na giełdach zachodnich). W związku z tym rosyjskie akcje, rosyjskie firmy będą zobligowane do powrotu do Rosji, chyba że rządy innych państw zaproponują inne rozwiązania – powiedział minister gospodarki Rosji.
Na giełdzie w Londynie (LSE) akcje rosyjskich firm na początku marca pikowały, przez co notowania nimi zawieszono. Przykładowo wartość kwitów depozytowych w Sberbanku na LSE spadła niemal do zera, ale akcje Sberbanku w Moskwie zyskały w ostatnich dniach 16 proc.
Rosyjski bank centralny zapewnił, że akcje firm z rosyjskimi korzeniami będą notowane na giełdach w Rosji, nawet w przypadku ich wycofania z giełd za granicą.
Czytaj też: Sasin: Zainwestujemy w zwiększenie wydobycia węgla w Polsce
reuters.com/mt