INWAZJA NA UKRAINĘ
Putin blefuje? "Rosja przekieruje eksport energii"
Władimir Putin w środę przekonywał, że Rosja może z łatwością „eksport swoich ogromnych zasobów energetycznych z Zachodu do krajów, które naprawdę ich potrzebują”. Ma tu na myśli między innymi Chiny
Jednocześnie zapowiedział, że będą kontynuować starania o zwiększenie zasobów ropy, gazu i węgla.
To blef. W przypadku gazu to byłoby bardzo trudne. Kierunek chiński to dziś tylko jeden rurociąg – siła Syberii. Jego przepustowość to około 30 mld metrów sześciennych w skali roku. To znacznie mniej niż podstawowy kierunek, jakim była Europa. Drugim ważnym dla Rosji kierunkiem wschodnim, jest kierunek turecki. To z kolei 64 mld metrów sześciennych. Turcja wciąż kupuje rosyjski gaz. Obecnie rosyjskie dostawy pokrywają 40 proc. tureckiego zapotrzebowania na surowiec. Jednak rekompensowanie utraty zachodniego rynku tą drogą też wydaje się znacznie utrudnione ze względu na infrastrukturę. Tłocznie musiałby pracować inaczej. A to nie jest technicznie prosta zamiana. Poza tym gaz eksportowany na Wschód pochodzi z innych złóż, niż ten kierowany do Europy – mówi dr Przemysław Zaleski, ekspert Fundacji Puławskiego i Politechniki Wrocławskiej w rozmowie z portalem Money.
Zwrócił uwagę również, iż podobnie ma się sytuacja w przypadku ropy. Chiny i Indie nie będą w stanie przejąć wolumenu, który do tej pory trafiał do Europy.
Cała rozmowa w serwisie Money.pl
Czytaj też: Alrosa – diamentowy gigant Putina – wpadł w tarapaty
Money/KG