Informacje

przewodniczący PO Donald Tusk / autor: Fratria
przewodniczący PO Donald Tusk / autor: Fratria

Wyborcza o pomysłach Tuska: Spowodowałaby eksplozję inflacji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2022, 22:00

  • Powiększ tekst

Były premier, a od lipca 2021 r. ponownie lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk nie ma ostatnio dobrej passy, nawet w mediach opozycyjnych wobec rządu PiS. Niedawno stacja TVN24 przerwała transmisję jego wystąpienia, aby wyemitować konferencję prasową rzecznika rządu Piotra Müllera i wiceministra finansów Artura Sobonia na temat zmian w Polskim Ładzie (czego nie mogli przeboleć opozycyjni internauci spod hasztagu „silni razem”), a później Tuska skrytykowano także na łamach „Gazety Wyborczej”

„Pakiet Ratunkowy” Tuska

Platforma Obywatelska, oprócz tego, że nieustannie uderza w rząd i władze instytucji takich jak Narodowy Bank Polski (m.in. rozpowszechniając fake newsy o premii prezesa NBP Adama Glapińskiego), przedstawia też propozycje, które przed 2015 r. sama nazwałaby „rozdawnictwem” i „populizmem”.

Były wicepremier, odpowiedzialny za transformację Polski Leszek Balcerowicz kilka dni temu ciskał gromy na pomysł podwyżek dla sfery budżetowej, sugerując, że Platforma Obywatelska nie zadeklarowała, skąd weźmie pieniądze, które zamierza przeznaczyć na ten cel. Z kolei „Wyborcza” wzięła na tapet wszystkie trzy projekty wchodzące w skład zapowiadanego w ubiegłym tygodniu przez lidera PO Donalda Tuska „Pakietu Ratunkowego dla Polskich Rodzin” (oprócz podwyżki wynagrodzeń budżetówki o 20 proc. były premier zaproponował Polakom także „ustalenie maksymalnej raty kredytu hipotecznego na poziomie z końca zeszłego roku” oraz emisję tzw. „obligacji antydrożyźnianych”).

Gadomski: Tusk uległ pokusie populizmu

Pomysły Tuska ocenił dziennikarz „Gazety Wyborczej” Witold Gadomski, apelując w tytule tekstu: „Politycy PO, nie idźcie tą drogą”. Jak przekonywał Gadomski, były premier „uległ pokusie populizmu”.

Wszystkie trzy propozycje lidera PO zawarte w „Pakiecie Ratunkowym dla Polskich Rodzin” są - zdaniem Gadomskiego - złe, a ich realizacja mogłaby doprowadzić do eksplozji i tak wysokiej inflacji.

Niektóre wynagrodzenia są skandalicznie niskie i pewnie dobrze byłoby je podnieść, ale podwyżka dla wszystkich pracowników budżetówki rozkręci tak inflację, że konieczne będzie podjęcie za jakiś czas dramatycznych kroków, na przykład podniesienie stóp procentowych NBP do 20 proc. – ocenił dziennikarz „GW”. Jak dodał, podobny skutek miałoby zamrożenie rat kredytów hipotecznych.

Zdaniem Gadomskiego, w obecnej sytuacji receptą na inflację jest obniżenie stóp procentowych.

Trzeba zacisnąć zęby, ściągnąć cugle polityki pieniężnej i czekać, aż ceny przestaną szybko rosnąć. Tymczasem Tusk proponuje, by politykę pieniężną rozluźniać. Nie pamięta o inflacji z przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku? – zastanawiał się publicysta.

„Podwójny błąd” lidera PO

Witold Gadomski skrytykował także pomysł „obligacji antydrożyźnianych”. Dziennikarz zaznaczył, że nie wie, co to jest, a co więcej - kto jest obecnie doradcą ekonomicznym Donalda Tuska. W swoim tekście pokusił się jednak o prognozę, że emisja tego rodzaju obligacji to kilka dodatkowych punktów procentowych do długu publicznego oraz… prosty przepis na stagnację lub recesję gospodarki.

W ocenie dziennikarza „Wyborczej”, zgłaszanie przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej tego rodzaju propozycji to „podwójny błąd”.

W Polsce wiarygodniejszymi populistami są Kaczyński i Morawiecki. Na tym polu Tusk z nimi nie wygra – stwierdził Gadomski, dodając, że lider PO tylko zachęci PiS do zgłaszania „jeszcze bardziej populistycznych pomysłów”.

Według publicysty, Tusk także utrudni swojej partii rzeczową krytykę rządu Zjednoczonej Prawicy.

Politycy PiS będą mogli powiedzieć – może i jesteśmy winni inflacji, może nadmiernie zadłużyliśmy Polskę, ale przecież Tusk chce jeszcze wyższej inflacji i wyższego długu – podkreślił dziennikarz.

W podsumowaniu Gadomski rozwinął apel zawarty w tytule i zwrócił się do polityków PO, aby nie ścigali się na populistyczne pomysły.

Fakt, że Donald Tusk zapowiada rozwiązania, które za czasów rządów jego partii mógłby nazwać „populizmem” - to jedna sprawa. Druga sprawa to to, że Platforma Obywatelska, nieustannie oskarżając rząd PiS o rujnowanie finansów Polski, zaczyna składać propozycje, które raczej nie byłyby możliwe do zrealizowania, gdyby stan gospodarki naszego państwa był tak fatalny, jak twierdzą politycy KO. Nasuwa się więc pytanie, czy politycy tej opozycyjnej formacji składają obietnice bez pokrycia, czy też z polską gospodarką nie jest tak źle, jak wmawiają to Polakom?

Czytaj też: “El Independiente”: Niebywała polska gościnność wobec uchodźców

wpolityce.pl/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych