Kancelaria Prezydenta: kolejna kadencja Adama Glapińskiego zgodna z prawem
Adam Glapiński jest kandydatem prezydenta Andrzeja Dudy na prezesa Narodowego Banku Polskiego; mamy opinie prawne, że jego ponowne powołanie jest dopuszczalne i zgodne z prawem - powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Portal RMF24 napisał w piątek, że powołanie Adama Glapińskiego na kolejną kadencję w Narodowym Banku Polskim może być niezgodne z prawem.
Ustawa o Narodowym Banku Polskim w artykule 17, punkt 2b mówi: „Członkowie Zarządu NBP są powoływani na okres 6 lat. Przepisy art. 9 ust. 2, art. 13 ust. 3 i ust. 5-7 stosuje się odpowiednio”. Przywołany w tym miejscu artykuł 9, ustęp 2 brzmi natomiast „Kadencja Prezesa NBP wynosi 6 lat. Ta sama osoba nie może być Prezesem NBP dłużej niż przez dwie kolejne kadencje”. Z tego wynika, że członkiem zarządu (skoro artykuł 9, ustęp 2 stosuje się jak do Prezesa) można być 2 razy.
Portal przypomina, że w lutym 2016 roku prezydent Andrzej Duda, na wniosek ówczesnego prezesa NBP Marka Belki, powołał Adama Glapińskiego na stanowisko członka zarządu banku, co - zdaniem RMF24 - trzeba uznać za pierwszą kadencję Glapińskiego w zarządzie. Kilka miesięcy później, w czerwcu 2016 r., prezydent powołał Glapińskiego na prezesa banku, co jest drugą kadencją w zarządzie banku.
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot zwracał uwagę w rozmowie z PAP, że zarzuty dot. ponownego powołania Adama Glapińskiego na prezesa NBP pojawiły się już kilka miesięcy temu, jeszcze przed jego formalnym zgłoszeniem, zaś opinie prawników są w tej sprawie podzielone.
Mamy własne opinie, że wszystko jest zgodnie z prawem i tego się trzymamy. Mamy przygotowaną argumentację prawną i opinie, że jest to dopuszczalne - podkreślił prezydencki minister.
Dopytywany, czy prezydent rozważa wycofanie kandydatury Glapińskiego, Szrot odpowiedział: „Potwierdzam, że pan Glapiński jest kandydatem pana prezydenta”.
Sejm ma zająć się powołaniem prezesa Narodowego Banku Polskiego podczas posiedzenia zaplanowanego na 11 i 12 maja, czyli w najbliższą środę lub czwartek.
PAP/RO