12. urodziny wPolityce.pl! Relacja z uroczystej gali
7 czerwca odbyła się uroczysta gala urodzinowa portalu wPolityce.pl. Kto został laureatem Biało-Czerwonych Róż? Zapraszamy do zapoznania się z relacją z wydarzenia
Wydarzenie poprowadzili aktor Marcin Kwaśny i redaktor Dorota Łosiewicz. Wśród przybyłych gości byli m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska i Ryszard Terlecki, przedstawiciele rządu czy ambasador Węgier.
Podczas gali nagrodzony został statuetką Biało-Czerwonych Róż wyjątkowy laureat, który w sposób szczególny przyczynił się do rozwoju wolnej i niezależnej Polski.
Na wstępie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska odczytała list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Z okazji 12. rocznicy powstania portalu wPolityce.pl wszystkim jego twórcom, pracownikom i współpracownikom składam najserdeczniejsze gratulację oraz życzenia dalszych sukcesów i szerokiego grona oddanych Czytelników. (…) Nieszablonowe oceny i komentarze, odważne debaty i dociekliwość autorów to wyznaczniki popularności portalu wPolityce.pl, a zarazem rosnącego prestiżu. Dziękuje całemu zespołowi za pracę.
Głos następnie zabrała Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl.
Gdy przez dwa lata z powodu pandemii nie mogliśmy spotkać się na 10 i 11 urodzinach portalu wPolityce.pl za każdym razem wyrażaliśmy nadzieję, że następny rok będzie już lepszy, łaskawszy, łatwiejszy. A one coraz trudniejsze: politycznie, gospodarczo, społecznie, medialnie. (…) Od 104 dni opisujemy na naszym portalu brutalną napaść Rosji na Ukrainę. Spełniły się te wyśmiewane słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Gruzji. Spełniły się przewidywania tych, którym po katastrofie smoleńskiej odbierano głos. To właśnie z tej niezgody na uciszanie prawdy zrodził się nasz portal. 12 lat temu Jacek i Michał Karnowscy, zawsze skromni i niechętni, by ich publicznie wyróżniać, rozpoczęli medialne dzieło, które miało jedno założenie: szukać i bronić prawdy. To dzięki nim zrodziła się wspólnota – dziennikarska, społeczna, obywatelska. Wspólnota ludzi pragnących silnej, bezpiecznej, dumnej Polski. Czujemy jej obecność do dziś i ogromnie za nią dziękujemy. W tym miejscu dziękuję przede wszystkim zespołowi redakcyjnemu za codzienną, bardzo ciężką i oddaną pracę, całemu gronu publicystów oraz wszystkim ludziom tworzącym i współtworzącym nasz portal. Zapraszamy do dalszej obecności. Dziś, po 12 latach, widzimy, że pytania i obawy, które wtedy stawialiśmy były jak najbardziej zasadne. Cały świat wie już do czego zdolna jest Rosja. Widzimy też, jak ważny był nasz bój o tożsamość i patriotyzm. Bo to właśnie dzięki tym wartościom Ukraina broni się heroicznie już 104 dni. Nie mamy więc wątpliwości, że to czym gardzi liberalno-lewicowy świat, a o co upominamy się w naszym portalu od ponad dekady, to sprawy, z których rezygnować nie wolno — mówiła.
Po wystąpieniu ogłoszono, iż Prezes TVP Jacek Kurski został laureatem Biało-Czerwonych Róż. Laudację wygłosił członek zarządu grupy medialnej Fratria, Michał Karnowski.
Ósmego stycznia 2016 roku Jacek Kurski został prezesem zarządu Telewizji Polskiej. Formalnie dokonała się tylko prosta zmiana w kierownictwie spółki. Dziś już jednak widać, że ta data zapamiętana zostanie jako znacznie poważniejsze wydarzenie. Rozpoczął się wtedy czas pracy nad realizacją wielkiego marzenia obozu propolskiego - budowy silnych, mądrych, odpowiedzialnych i atrakcyjnych mediów publicznych, narodowych, polskich. Mediów zdolnych obronić polską rację stanu, przeciwstawić się kłamstwu, demoralizacji, złu, mediów walczący o to, by – jak mówił w roku 2009 śp. Prezydent Lech Kaczyński - zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i draństwo. Niewielu wierzyło w realizację ambitnych zadań, które kreślił po wyborze nowy prezes Telewizji Polskiej. Ten sceptycyzm miał trzy przyczyny. Po pierwsze, powszechne dość przekonanie iż w czasie rządów koalicji PO-PSL instytucja ta została sprowadzona na takie dno, że podniesienie jej jest niemożliwe. (…) Po drugie, powielany przez media lewicowo-liberalne mit, niestety w przeszłości bywało, że prawdziwy, iż prawica nie jest zdolna do długotrwałej, konsekwentnej pracy nad budową silnych instytucji, że bardziej ceni jednorazową akcję i osobistą karierę. (…) Po trzecie, przekonanie obozu III RP iż kilkoma blokadami i bojkotami będzie w stanie zamknąć TVP w getcie, uniemożliwi realizację dużych przedsięwzięć, widowisk, festiwali, współpracę międzynarodową. Liczono tu także na blokadę abonamentową, brak możliwości pozyskania należnego finansowania. Wszystko to były czynniki realnie ważące, przeszkody trudne do przejścia. A jednak, ponad sześć lat od tamtego styczniowego dnia 2016 roku, po ogłoszeniu setki razy iż TVP już nikt nie ogląda, wszyscy odeszli, nikt nie chce w niej występować, dziś środowiska totalnej opozycji i niemiecka oraz rosyjska partia w Polsce grają inną płytę: to wszystko przez TVP i prezesa Kurskiego, to są przyczyny tego iż Polacy trwają przy wyborze z roku 2015. To przez niego Polacy znają obiektywne dane, wiedzą o osiągnięciach obozu politycznego pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. To całkowite odwrócenie narracji, z opowieści o rzekomej klęsce na historię sukcesu, który współrozstrzyga, jest wielkim komplementem wobec prezesa TVP Jacka Kurskiego. Do ważnych cech naszego laureata ludzie aktywni w sferze publicznej, a widzę na sali wielu takich, z pewnością zgodzą się dopisać jeszcze i takie: męstwo. Dzielność. Odwagę — mówił Karnowski.
Głos zabrał laureat Biało-Czerwonych Róż.
Szczerze dziękuję portalowi wPolityce.pl, który skupia dziennikarzy niepokornych, którzy wyznaczali wzór zachowania w bardzo trudnych czasach dla ludzi polskiej prawicy, w czasach przemysłu pogardy — mówił prezes TVP Jacek Kurski.
Było tak, że 4 czerwca 30 lat temu coś się dokonało, dokonała się rozgrywka, czyja będzie Polska. (…) Wtedy rozstrzygało się, które podejście do Okrągłego Stołu zwycięży. (…) Zwyciężyło niestety podejście kontraktowe. (…) Ten kontrakt miał swoje bezpieczniki, z jednej strony to były teczki, ale były rzeczy gorsze z punktu widzenia zdrowego państwa - sądy i media. Jeśli się patrzy na poprzednie próby rządów w pełni propolskich 1992 roku i rządów 2005-2007, to widać, że nie tylko brak większości był powodem upadku tych rządów, ale również swoista opresja z jednej strony sądowa, ale przede wszystkim medialna. Ona niszczyła te próby — stwierdził. - Wiedziałem, że jeżeli telewizja nie będzie oglądana, to moja misja nie ma sensu. Zrobiłem wszystko, żeby odbudować siłę i prestiż TVP. Myślę, że dzisiaj, kiedy już na ten temat są badania, nawet te nierzetelne wykazują, że grupa TVP jest zdecydowanym liderem rynku medialnego. (…) TVP jest jedynym medium, oprócz oczywiście portali i dziennikarzy niepokornych, ale jedynym masowym medium, rzetelnie relacjonującym działania dobrej zmiany,. Gdyby nie była oglądana na poziomie 40 proc., to myślę, że rzeczywistość polityczna również byłaby nieco inna. Spotkał mnie i ludzi, którzy przyszli do telewizji, oszalały hejt. (…) Każdego dnia jesteśmy atakowani, przyzwyczailiśmy się do tego i robimy swoje. Mamy swoisty rodzaj interwencji zewnętrznej odbywający się w Polsce z próbą wywrócenia władzy i to zupełnie na skrót. Ta swoista interwencja zewnętrzna wpisuje się w tradycję znaną w Polsce od dziesiątek lat i stuleci, PKWN, Targowicy, Świdrygiełły, Bezpryma, wszystkich tych, którzy powodowani własną rządzą władzy nie umieli się pogodzić w przypadku tej najnowszej interwencji z demokratycznym wyborem Polaków.
Myślę, że zjednoczeni, jako ci, którzy rozumieją powagę wyzwania, będziemy w stanie obronić się przed tą próbą wywrócenia dobrej zmiany. TVP czująca odpowiedzialność za rzetelną informację zrobi wszystko, aby te aktywa polskiej niepodległości, które są dzisiaj w naszych rękach, działały. TVP jest ważnym aktywem narodu polskiego, ważnym składnikiem budowania wspólnoty narodowej. (…) Mogą Państwo liczyć na TVP. (…) Jeżeli przegramy, to następne pokolenia Polaków nam tego nie wybaczą. Zapewniam Państwa, że TVP pod moim kierownictwem będzie odpowiedzialna za prawdę - dodał Kurski
KG