Informacje

pieniądze / autor: Pixabay
pieniądze / autor: Pixabay

To się wielu nie spodoba... Prawda o polskich podatkach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 czerwca 2022, 19:36

    Aktualizacja: 13 czerwca 2022, 19:37

  • 3
  • Powiększ tekst

W tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada 13 czerwca; na opłacenie wszystkich danin, czyli podatków i opłat, które są przymusowe niezależnie od tego, jak się nazywają, pracujemy w tym roku 163 dni, tj. o 9 dni krócej niż w 2021 r. - podało w poniedziałek Centrum im. Adama Smitha. To obrazowe wyliczenie pokazuje, że naprawdę obniżono podatki

Według organizacji Dzień Wolności Podatkowej (DWP) w zbliżonym terminie do obecnego (14 czerwca) przypadł w latach 2008 i 2009. W 2021 roku Dzień Wolności Podatkowej przypadał 22 czerwca, w 2020 roku – 10 czerwca, w 2019 roku – 8 czerwca, a w roku 2018 – 6 czerwca.

Jak wyjaśniono, znacząca zmiana daty DWP na korzyść obywateli jest wynikiem wyłącznie nominalnego wzrostu PKB w relacji do wydatków sektora publicznego. „W roku 2022 wygaszana jest większość wydatków rządowych m.in. związanych z tzw. tarczami, które sprawiły, że DWP w roku 2021 przypadł 22 czerwca. W roku 2022 liczne wydatki rządowe są praktycznie zamrożone, w tym m.in. wynagrodzenia w sferze budżetowej względem wzrostu PKB, którego nominalne powiększenie jest w części wynikiem inflacji” - wskazano.

Zdaniem Centrum im. Adama Smitha rosnący dług publiczny jest też podatkiem, tyle że płaconym w ratach przez żyjące pokolenia i jeszcze nienarodzone.

W ciągu 2 lat długi zaciągnięte na poczet przyszłych pokoleń wzrosły o ponad 364 mld zł - podała organizacja.

Cytowany w informacji prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski przypomniał, że organizacja ta prezentuje Dzień Wolności Podatkowej nieprzerwanie od 1994 roku. W jego ocenie, wcześniejszy niż przed rokiem Dzień Wolności Podatkowej nie jest świadomym i zaplanowanym działaniem rządu na rzecz zmniejszenia ciężarów podatkowych w Polsce, ale efektem nominalnego wzrostu PKB spowodowanego głównie inflacją.

Działanie rządu sprowadza się nie tylko do podwyższania opodatkowania, ale dalszego komplikowania systemu podatkowego w Polsce. System ten został sklasyfikowany w ramach państw należących do OECD na przedostatniej pozycji ze względu na brak jego przejrzystości oraz jego zawiłości - zauważył.

Zwrócił uwagę, że przedostatnie miejsce zostało przyznane przed wejściem w życie rozwiązań tzw. Polskiego Ładu.

Do czasu jego wprowadzenia według rankingu Banku Światowego „Doing Business” z roku 2020 rozliczanie podatków w Polsce zajmowało już 334 godziny, a w Estonii 50 godzin - przypomniał.

Szef Centrum dodał, że system podatkowy upodobnił się do biurokratycznej oraz opresyjnej podatkowej pańszczyzny, w której nie sposób znać, po tzw. Polskim Ładzie, nawet jej prawdziwego wymiaru. „Samodzierżawie podatkowe połączone z darwinizmem interpretacyjnym przepisów podatkowych stało się największym zagrożeniem dla przewidywalnego prowadzenia działalności gospodarczej przez polskie firmy rodzinne. System nie nadaje się do kolejnych korekt oraz liftingów, a do całkowitej zmiany” - ocenił.

Według eksperta, podatki nie mogą być źródłem dodatkowej destabilizacji aktywności społecznej oraz gospodarczej uniemożliwiającej bezpieczne i przewidywalne zarówno życie, jak i prowadzenie działalności gospodarczej.

Do obliczenia Dnia Wolności Podatkowej służy relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego (tj. budżet państwa, wydatki samorządów, rządowe fundusze celowe itp.) do Produktu Krajowego Brutto.

PAP, mw

CZYTAJ TEŻ: Co czwarty badany rezygnuje z wakacyjnego wyjazdu

Powiązane tematy

Komentarze