Dietl: Paradoksalnie jesteśmy ofiarami własnego sukcesu
- Paradoksalnie jesteśmy ofiarami własnego sukcesu. Jesteśmy w sytuacji, gdzie kraje, które najszybciej wychodziły z pandemii mają teraz podwyższoną inflację - mówił prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Marek Dietl podczas Kongresu 590
W Nadarzynie trwa drugi dzień Kongresu 590. Na głównej scenie jednym z prelegentów był prezes GPW, Marek Dietl. Mówił o aktualnej sytuacji gospodarczej w nawiązaniu do regionu Trójmorza.
Jak to jest z inflacją?
Punktem wyjścia jest perspektywa nie roku, dwóch czy trzech, ale bardziej piętnastu lat. Czyli od kryzysu finansowego 2007-2009 zmieniło się trochę zarządzanie gospodarką. Banki Centralne zaczęły zwiększać swoje aktywa, czyli kupowały obligacje emitowane przez państwo i w ten sposób finansowały rządy poszczególnych krajów. No i wszyscy komuniści straszyli, że to skończy się inflacją. Ale przez 15 lat się nie pojawiała. Przyzwyczailiśmy się do tego, że mogło być dużo pieniądza w gospodarce - zwrócił uwagę.
Analitycy nie doszacowali inflacji w strefie Euro czy Stanów Zjednoczonych. Ale trochę lepiej potrafią to robić w krajach azjatyckich. Wciąż nie możemy uwierzyć, że ten nabór pieniądza może powodować inflację. A po drugie, jesteśmy paradoksalnie ofiarami własnego sukcesu. Jesteśmy w sytuacji, gdzie kraje, które najszybciej wychodziły z pandemii mają teraz podwyższoną inflację - dodał.
Dietl przyznał jednocześnie, że to nie dotyczy Azji.
Ona akurat wychodzi z pandemii dość wolno. Tam popyt odbudowuje się dużo wolniej i przez to nie ma takich problemów z inflacją. Widzimy też ciekawą rzecz, że kraje europejskie nierównomiernie wychodzą z pandemii. Kraje Trójmorza wychodzą szybciej, ale są też, które wolniej wychodzą. Ci, którzy mają własną walutę zaczęli dość wcześnie ustosunkowywać politykę monetarną. Mimo wzrostu gospodarczego, kraje, które mają własne waluty to już w rankingach inflacji spadają coraz niżej - zaznaczył.
Mamy sytuację, że żeby zachować wspólność w strefie euro, stopy procentowe są zachowane na niskim poziomie. Gdyby kraje Trójmorza nie przyjęły euro, tylko na przykład polską złotówkę, czy koroną czeską to by lepiej na tym wyszły. Ich stopy procentowe byłyby lepiej dostosowane do gospodarek - tłumaczył dalej Dietl.
Sytuacja na giełdzie*
Chciałbym teraz do takiej znanej publikacji z 1993 roku. Gdzie jak na tamte czasy mieli niesamowity zbiór danych o zwrotach z akcji i parametrach spółek. Zrobiono przełomowe badanie, w którym stwierdzili, że oprócz tego, że zwroty z akcji zależą od tego, na ile są powiązane z głównym indeksem. Natomiast stwierdzono, że oprócz znanego już zjawiska zwroty stopu z akcji są niższe ze spółek mniejszych, mają niższą płynność i jeszcze były trzy parametry, na które zwrócono uwagę. (…) W ostatnich piętnastu latach największy stopień zwrotu przyniosły spółki amerykańskie, czyli takie największe z największych. Czyli paradoks, inwestowaliśmy w spółkę, która niesie za sobą relatywnie małe ryzyko i wydaje się, że trudno liczyć na asymetrię w wycenie. A właśnie te spółki przyniosły największe zwroty. Żeby to porównać ze spółkami rozwijającymi się, to te przyniosły tylko 5 procent zwrotów - mówił prezes GPW.
Jako region nie mieliśmy za dużo spółek technologicznych, wyjątkiem jest może warszawska giełda. A mamy tak dużo starej ekonomii, to wraca do łask inwestorów. Pewne ograniczenie wynika z tego, że za wschodnią granicą jest wojna. Inwestorzy podkreślają, że wierzą w polską gospodarkę pod kątem odbudowy Ukrainy. (…) Fundusze, które inwestowały w regionie Trójmorza niestety inwestowały też w Rosji i poniosły spore straty - zwraca uwagę.
Wydaje mi się, że aktualnie wracamy do podstawowych praw ekonomicznych. Przez ostatnie piętnaście lat nie skorzystaliśmy na ekspansji rynków kapitałowych w takim stopniu jak w Stanach Zjednoczonych. Ale to się obraca na naszą korzyść. Polska baza przemysłowa jest bardzo silna. Także i całe Trójmorze. Teraz najważniejsze, aby Ukraina obroniła się przed agresją rosyjską. A to otwiera drogę do szybkiego wzrostu gospodarczego. Czyli przyszłość naszego regionu zależna jest od powodzenia ukraińskiej armii - podsumował.
Czytaj też: Pierwszy dzień Kongresu 590 - co się działo?
KG