Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Zastępca Michnika: W "GW" jest dział tropiący Obajtka

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 lipca 2022, 11:04

    Aktualizacja: 25 lipca 2022, 13:08

  • Powiększ tekst

Bartosz Wieliński ujawnił na spotkaniu wewnętrznym redakcji „Gazety Wyborczej” z zarządem Agory, że zastępca redaktora naczelnego dziennika Adama Michnika, który kieruje działem Kraj, nadzoruje specjalny zespół do „tropienia Obajtka”. Jeden z uczestników spotkania przekazał nagranie z tej narady redakcji tvp.info

Do spotkania miało dojść pod koniec listopada 2021 r. po zwolnieniu przez kierownictwo Agory Jerzego Wójcika, dyrektora wydawniczego „Gazety Wyborczej” i przyjaciela Adama Michnika.

Na nagraniu można usłyszeć głosy dziennikarzy „GW”: Wojciecha Czuchnowskiego, Adama Michnika, Piotra Stasińskiego, Romana Imielskiego, Justyny Dobrosz-Oracz i Bartosza Wielińskiego. Podczas spotkania byli też obecni prezes zarządu Agory Bartosz Hojka i członkini zarządu Anna Kryńska-Godlewska. Spór dotyczył głównie połączenia redakcji „GW” z newsroomem portalu gazeta.pl.

W pewnym momencie głos zabrał zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński.

Ja mam problem z tym, jak wy definiujecie niezależność redakcji. Niezależność redakcji (…) w dzisiejszych czasach to jest to, jak artykuł zostanie wypromowany (…) czy będzie na przykład reklama w TVN24 przed jego publikacją. (…) To jest analiza danych naszych prenumeratorów, ale to jest także nasz budżet roczny — mówił dziennikarz.

Dalsza część jego wypowiedzi rzuca światło na funkcjonowanie redakcji pryz ul. Czerskiej.

Ja mam w tej chwili dziennikarzy, którzy pracują nad bardzo poważnym, międzynarodowym śledztwem dotyczącym bardzo grubych przewałów. Roman [Imielski] ma w swoim dziale dziennikarzy, którzy non stop tropią pana Obajtka i innych ludzi — powiedział Wieliński.

Głównym tematem spotkania były jednak spory na linii „Wyborcza” - zarząd Agory. Piotr Stasiński ujawnił, że Agora żądała zdjęcia artykułu o Allegro ze względu na skrytykowanie firmy, która jest reklamodawcą Gazeta.pl. Jak zaznaczył, „wszyscy tutaj o tym wiedzą”. Skrytykował również zarząd zarzucając „szurum-burum, żeby gwizdnąć dane czytelników”,

Chodzi wam o władzę i pieniądze! O nic więcej wam nie chodzi! — mówił Stasiński.

Jego słowa spotkały się z brawami. Ta sytuacja dużo mówi o atmosferze, jaka panuje w Agorze. Nawet specjalna komórka do śledzenia prezesa PKN Orlen tego nie zmieni, choć jest świetną ilustracją sposobu działania „Gazety Wyborczej”, co do którego można tylko było mieć przypuszczenia.

Czytaj też: Obajtek: Putin ma u nas bezwstydnych ambasadorów

TVP Info, wPolityce/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych