Gróbarczyk: Podpisano kontrakt na prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej
Podpisany został kontrakt na prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej – poinformował w czwartek w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Chodzi o jednostkę, która ma „wypełnić lukę inwestycyjną” do czasu budowy nowych promów
Polska Żegluga Bałtycka (Polferries) otrzymała dofinansowanie 140 mln zł z budżetu państwa, które miało za zadanie, jak przekazano na początku roku, „wypełnić lukę inwestycyjną w ramach uzupełnienia tonażu w 2023 roku do momentu wejścia do eksploatacji nowych jednostek”.
Został podpisany kontrakt. W ten sposób nowy prom został zabezpieczony dla armatora (…) To jest zabezpieczenie interesów PŻB w ramach funkcjonowania na liniach bałtyckich, a przede wszystkim zwiększenie możliwości konkurencyjnych, bo dla nas rzeczą podstawową jest to, aby właśnie Polska Żegluga Bałtycka jako drugi największy polski armator realizowała program odnawiania floty, a w ten sposób wzmacniania się na Morzu Bałtyckim – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Dodał, że linie Świnoujście-Ystad czy Gdańsk-Nynashamn są kluczowe „w ramach dominacji i przede wszystkim naszej konkurencyjności na Morzu Bałtyckim”. Zapewnił, że zostanie dołożone „maksimum starań”, aby wzmacniać polskich armatorów.
Wiceminister dodał też, że program budowy promów dla PŻM i PŻB przebiega według planu.
Prezes PŻB Andrzej Madejski przekazał, że umowa z armatorem została podpisana na wyczarterowanie statku z opcją wykupu. Jednostka ma mieć 216 m długości, 28 m szerokości i ponad 3 km linii ładunkowej. Prom będzie mógł przewieźć tysiąc osób w 230 kabinach.
Dodatkowo jednostka będzie napędzana napędem konwencjonalnym (…) I najważniejsza wiadomość – będzie przystosowana do napędu na dual fuel, paliwem gazowym – powiedział Madejski.
Dodał, że prom ma zostać dostarczony do PŻB w drugiej połowie 2024 r. „Jednostka będzie wymagała jeszcze doposażenia jej w instalację gazową, która spełni już całkowicie wymagania techniczne dotyczące zasilania paliwem gazowym” – wskazał.
Zapytany o koszty odpowiedział, że są to dane utajnione. Umowa została podpisana z włoskim armatorem, statek jest budowany w stoczni Visentini. Dodał, że prom będzie pływał na linii Świnoujście-Ystad.
Negocjacje trwały dość długo, bo podejmując decyzję, że będziemy czarterować ten prom uzyskaliśmy również możliwość negocjacji technicznych, będzie on więc dostosowany do naszych potrzeb – powiedział Madejski.
Dodał, że prom wyczarterowany jest na 10 lat, będzie można go wykupić po sześciu latach.
Czytaj też: Marcin Horała został sam. A byli ministrowie chcieli debaty o CPK
PAP/KG