Francja nie jest już bezpieczna dla kobiet!
Tylko w czerwcu i lipcu w Paryżu na policję zgłoszono 30 gwałtów – alarmuje francuski dziennik „Le Figaro”, podkreślając, że gwałciciele napadają najczęściej wieczorem lub nocą w tętniącym życiem dzielnicach. W Nantes w miniony weekend na ulicy doszło do zbiorowego gwałtu, gdy ofiara odmówiła oddania napastnikom swoich pieniędzy i telefonu
Tylko w czerwcu i lipcu w Paryżu na policję zgłoszono 30 gwałtów - alarmuje francuski dziennik „Le Figaro”. Gwałciciele napadają najczęściej wieczorem lub nocą i to nie na obrzeżach miast, a w tętniących życiem dzielnicach.
W Nantes w miniony weekend na ulicy doszło do zbiorowego gwałtu, gdy ofiara odmówiła oddania napastnikom swoich pieniędzy i telefonu.
Policja w Nantes aresztowała trzech mężczyzn pochodzenia sudańskiego po zgwałceniu 40-letniej kobiety, od której żądali pieniędzy i telefonu. Jeden ze sprawców podczas aresztowania zaatakował policjanta kamieniem; funkcjonariusze użyli paralizatora. Ofiara znajduje się w szpitalu, jest w stanie szoku.
W Nantes kobiety nie są bezpieczne! (…) nic nie robi się na rzecz bezpieczeństwa w mieście, które chce być antyseksistowskie” - ocenia radna miasta Pauline Weiss, cytowana przez „Le Figaro”. Wskazuje, że handlowcy i restauratorzy skarżą się na stan bezpieczeństwa w mieście, a kobiety boją się wychodzić wieczorem z domu.
W ostatnich tygodniach w Paryżu również doszło do kilku brutalnych gwałtów w przestrzeni publicznej. Na początku sierpnia 27-letnia turystka z USA została zgwałcona w publicznej toalecie nad brzegiem Sekwany. Kilka dni później ofiarą gwałtu padła 25-latka w ślepym zaułku, w pobliżu stacji metra Reuilly-Diderot w XII dzielnicy. Niedawno we wrześniu inna młoda kobieta została pobita i zgwałcona w swoim samochodzie w XIII dzielnicy.
Sprawcami tych gwałtów byli imigranci.
Temat imigracji jest tabu. Powinniście poprosić o statystyki dotyczące pochodzenia sprawców - sugeruje dziennikarzom policjant, wskazując, że nieudostępniane są statystyki dotyczące gwałtów popełnianych przez cudzoziemców.
Republikańska polityk Rachida Dati w wywiadzie dla gazety „JDD” stwierdziła, że w Paryżu dochodzi do „eksplozji” gwałtów.
Według danych paryskiej policji przekazanych dziennikowi „Le Figaro” w 2021 r. na ulicach stolicy popełniono 110 gwałtów (w tym 89 na osobach dorosłych i 21 na nieletnich), czyli około dziewięciu miesięcznie. W pierwszych ośmiu miesiącach 2022 roku odnotowano 66 gwałtów (59 na dorosłych i siedem na nieletnich).
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez wewnętrzne służby bezpieczeństwa i opublikowanego w 2016 r., 73 proc. ulicznych gwałtów popełnianych w Paryżu ma miejsce w nocy. „Do wielu ataków dochodzi wieczorem lub w nocy w tętniących życiem dzielnicach i miejscach” – potwierdza rzecznik Niezależnego Związku Komisarzy Policji (SICP) Matthieu Valet.
Według ministerialnej służby statystycznej ds. bezpieczeństwa wewnętrznego (SSMI) w 2021 r. 61 proc. oskarżonych o przemoc seksualną w transporcie publicznym w regionie paryskim Ile-de-France było obcej narodowości (w tym 23 proc. z Afryki Północnej, 17 proc. z pozostałych części Afryki, a 15 proc. z Azji).
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Influncerzy! Lepiej skorzystajcie z tych rad