Głodny jak... miś!
Tatrzańskie niedźwiedzie przygotowując się do zimy zwiększyły swoją aktywność w poszukiwaniu pożywienia i często są widywane w okolicach ludzkich osiedli. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) apelują o usuwanie spadłych z drzew owoców, zabezpieczanie kompostowników i śmietników. Problematyczne niedźwiedzie są odstraszane gumowymi pociskami.
„To typowe, że niedźwiedzie o tej porze roku zwiększają aktywność, przygotowując się do zimy. Są widywane w miejscach przylegających do terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale nie tylko. Zbliżają się do ludzkich siedzib, szczególnie tam gdzie jest dostępność pokarmu – np. drzewa owocowe, kompostowniki czy śmietniki. Dlatego apelujemy do mieszkańców takich terenów o usuwanie owoców leżących na ziemi, zabezpieczanie kompostowników oraz śmietników” – powiedział PAP wicedyrektor TPN i specjalista od tatrzańskiej fauny Filip Zięba.
Jednym ze sposobów radzenia sobie z niedźwiedziami, które zbyt blisko podchodzą do ludzkich osiedli, jest odstraszanie ich gumowymi pociskami. Takie odstraszanie niedźwiedzi przyrodnicy z TPN rozpoczęli już pod koniec sierpnia.
„Odstraszanie niedźwiedzi problemowych za pomocą kul gumowych jest jednym z wielu działań, które podejmujemy, a które przynoszą efekty i neutralizują sytuacje konfliktowe. W konsekwencji ratują niedźwiedzie przed trafieniem do ogrodów zoologicznych, śmiercią pod kołami samochodów czy uśpieniem. W projekcie ochrony niedźwiedzi, który realizujemy od lat, przede wszystkim założyliśmy sobie przeciwdziałanie przyczynom, a nie walczenie ze skutkami. Ważna jest profilaktyka – zabezpieczanie koszy na śmieci, elektryczne pastuchy wokół schronisk, akcje edukacyjne dla turystów i mieszkańców związane z niezaśmiecaniem i niedokarmianiem dzikich zwierząt” – wyjaśnił Zięba.
Dodał, że stosowane przez TPN sposoby w kwestii niedźwiedzi są konsultowane z innymi parkami, w których również dochodzi do sytuacji konfliktowych na linii człowiek - niedźwiedź. Podobne działania podejmowane są np. w amerykańskim Parku Narodowym Yellowstone.
Aby obserwować ruchy i zwyczaje niedźwiedzi, niektórym osobnikom zakładane są na szyję obroże telemetryczne. Obecnie takich nadajników posiada w TPN pięć niedźwiedzi – cztery samice i jeden samiec. Specjaliści z TPN chcą założyć takie urządzenia kolejnym niedźwiedziom, ale jak wyjaśnił wicedyrektor, procedura odłowienia drapieżników jest trudna i skomplikowana.
Szacuje się, że w Tatrach, po polskiej i słowackiej stronie oraz na przyległych terenach, żyje blisko 80 niedźwiedzi, a ich populacja systematycznie rośnie.
W Polsce niedźwiedzie brunatne objęte są ścisłą ochroną, a ich główną ostoją są Bieszczady. Niedźwiedzie żywią się przeważnie pokarmem roślinnym – leśnymi owocami, grzybami, pędami ziół i krzewów, ale także padliną. Kiedy zgromadzą odpowiednie zasoby tłuszczu, tworzą sobie tzw. gawrę, w której przesypiają zwykle od listopada do marca. Co dwa lata w gawrze samica niedźwiedzia rodzi od 1 do 3 młodych, które przez półtora roku pozostają pod opieką matki. Dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg i żyją do 50 lat.
PAP/ as/