Dla Rosji nawet handel jest narzędziem wojny
Zamiana handlu surowcami w narzędzie zbrojne dokonana przez Rosję jest faktem i z tym mamy do czynienia – powiedział w czwartek w TVP Info były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
W poniedziałek doszło do wycieków w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od duńskiej wyspy Bornholm oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholm. Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. „Nie ma wątpliwości, że to eksplozje” - zaznaczył Bjoern Lund z SNSN.
W ocenie Naimskiego „to sytuacja, która zmienia sposób prowadzenia działań wojennych przez Rosjan”. „Do tej pory Rosjanie unikali niszczenia infrastruktury energetycznej. Tak było w Gruzji w 2008 r. i tak jest w tej chwili na Ukrainie” - przypomniał.
Dodał, że zniszczenie gazociągów to „pokazanie Zachodowi, że można przenieść działania wojenne, gwałtowne, dywersyjne w tę sferę”. „To jest eskalacja działań” - zaznaczył.
Podkreślił, że jest „to sytuacja groźna i trudna”. „Tej infrastruktury ważnej na dnie Morza Bałtyckiego jest dużo. To nie tylko gazociągi, to są linie komunikacyjne, energetyczne. Można sobie to wyobrazić, i analitycy zajmujący się obroną sobie to wyobrażają, że np. można przerwać kable telekomunikacyjne. To by oznaczało chaos w całym obszarze atlantyckim” – oznajmił Piotr Naimski.
Zwrócił uwagę, że są „to zagrożenia trudne do wykrycia i przeciwdziałania, trudne do ostatecznego wskazania sprawcy”. „W zasadzie w każdym punkcie można dokonać dywersji. Oczywiście są wysublimowane metody wykrywania intruzów, którzy chcą się zbliżyć do tego, ale przeciwdziałanie jest bardzo trudne” - wyjaśnił.
„Rosjanie konsekwentnie uważają eksport surowców energetycznych za narzędzie realizacji celów polityki zagranicznej, ale także – jeżeli jest to potrzebne – jako broni. Ta zamiana handlu surowcami w narzędzie zbrojne jest faktem i z tym mamy do czynienia” – ocenił były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Zwrócił uwagę, że dzięki uruchomieniu gazociągu Baltic Pipe „zastąpiliśmy dostawy rosyjskie możliwością dostaw z innych bezpiecznych kierunków”.
PAP/ as/