Szefowa KE: Putin zmusił ludzi do głosowania pod lufami karabinów
Bezprawna aneksja czterech ukraińskich regionów przez Rosję to nowe wyzwanie rzucone ładowi międzynarodowemu - powiedziała w środę podczas spotkania z unijnymi ambasadorami w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
Bezprawna aneksja czterech ukraińskich regionów przez Rosję przenosi wyzwanie rzucone systemowi międzynarodowemu na nowy poziom. Putin zagarnął suwerenną ukraińską ziemię niesprowokowanym aktem agresji. Zmusił ludzi do głosowania pod lufami karabinów. Zagroził nawet użyciem broni jądrowej, jeśli Ukraińcy odzyskają należącą do nich ziemię. Niepokoi to nie tylko sąsiadów Rosji. To atak na całą Kartę Narodów Zjednoczonych - oświadczyła szefowa KE.
Putin zapytał nawet w swoim przemówieniu o aneksji: +Kto kiedykolwiek zgodził się na światowy porządek oparty na zasadach?. Cóż, Rosjanie na pewno to zrobili. Zrobili to, kiedy podpisali Kartę Narodów Zjednoczonych, tak jak wszystkie inne narody świata. I kiedy negocjowali Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie z Helsinek. Globalny ład oparty na zasadach (…) to najlepsze antidotum na wieczną niestabilność na wszystkich kontynentach. Wszystkie narody na świecie to widzą - dodała von der Leyen.
Zwróciła uwagę, że nawet niektórzy z najbliższych sojuszników rosyjskiego prezydenta odmawiają uznania jego fałszywych referendów na Ukrainie, które miały być pretekstem do dokonania aneksji czterech regionów.
Nawet niektórzy najbliżsi sojusznicy Rosji kwestionują wojnę Putina i odmawiają uznania jego fałszywych referendów. Szczyt w Samarkandzie, na którym Chiny i Indie wyraźnie wyraziły zaniepokojenie wojną, był dla Rosji fiaskiem. Ale nie jest to powód, by popadać w samozadowolenie. Sama porażka Rosji nie uratuje ładu światowego opartego na zasadach. Bo rewizjonizm Kremla nie jest jedynym ani najpoważniejszym zagrożeniem dla ładu opartego na zasadach - powiedziała von der Leyen.
Bezwarunkowa przyjaźń deklarowana przez Władimira Putina i Xi Jinpinga jest także wyraźnym wyzwaniem dla powojennego porządku, zbudowanego na podstawowych wartościach Karty Narodów Zjednoczonyc - dodała.
Zdaniem przewodniczącej KE globalnym wyzwaniem jest odbudowanie zaufania do globalnych zasad i uniwersalnych wartości leżących u ich podstaw.
Wszyscy wiemy, że nie jest to łatwe zadanie. Byłam w zeszłym miesiącu w ONZ i wysłuchałam obaw krajów z całego świata. (…) Wiele z nich uważa, że światowa gospodarka i system międzynarodowy nie działają. Niektórzy nawet dali się nabrać na rosyjską propagandę, próbującą odsunąć od siebie winę za przyczyny kryzysu energetycznego i żywnościowego. Dlatego wszyscy (…) musimy mówić i bronić prawdy - skonkludowała von der Leyen.
Czytaj też: Premier: nasze ceny energii będą jednymi z najniższych w Europie
PAP/KG