Prezydent: bez zachodniej broni Ukraina sobie nie poradzi
Prezydent RP Andrzej Duda oświadczył w piątek w stacji Sky News, że bez zachodniej broni Ukraina sobie nie poradzi, bo jest ona jedynym sposobem, by mogła zniwelować przewagę ilościową Rosji. Wyraził też obawę, że wojna nie zakończy się w ciągu najbliższego roku
Prezydent Duda, mówiąc o tym, czego Ukraina potrzebuje najbardziej, wskazał - przekazując to, co mu powiedział jej prezydent Wołodymyr Zełenski - na systemy obrony przeciwlotniczej, nowoczesne czołgi, a w przyszłości także na nowoczesne samoloty.
Wszystko, co pozwoli im technologicznie osiągnąć przewagę nad armią rosyjską, jest w tym momencie cenne. Armia rosyjska ma ogromną przewagę ilościową. Ukraina, jeśli nie będzie miała tej przewagi jakościowej, nie będzie w stanie się przeciwstawić, bo po prostu Ukraińców jest znacznie mniej - zwrócił uwagę polski prezydent.
Podkreślił, że niezwykle istotny jest czas, bo spodziewana nowa rosyjska ofensywa może się zacząć w każdej chwili, a nawet pojawiają się informacje, że już się zaczęła.
Jeżeli nie dostarczymy Ukrainie tego sprzętu, to na pewno sobie ona nie poradzi. Jeżeli ten sprzęt dostarczymy, to jest ogromna szansa na to, że Ukraińcy zdołają się obronić. To jest także wielki test dla NATO - czy NATO potrafi się przeciwstawić rosyjskiemu imperializmowi, czy NATO jest w stanie postawić tę tamę wobec niesprawiedliwości, wobec barbarzyństwa, wobec łamania prawa międzynarodowego. To jest wielki test dla nas wszystkich - przekonywał Duda.
Zapytany w związku z przypadającą w przyszłym tygodniu pierwszą rocznicą napaści Rosji na Ukrainę, czy spodziewa się, że za kolejny rok wojna będzie zakończona, odparł: „Obawiam się, że nie. Realnie obawiam się, że nie”.
Obawiam się, że nie, dlatego, że dzisiaj patrząc na tę wojnę, wydaje się, że Władimir Putin gdzieś upatruje swojej szansy w zmęczeniu Zachodu. W zmęczeniu - żeby biznes zachodni, żeby społeczeństwa zachodnie, żeby NATO były zmęczone wojną, żeby ludzie znowu chcieli business as usual, żeby chcieli zarabiać pieniądze, żeby chcieli korzystać z zasobów Rosji, i że po prostu przestaną pomagać Ukrainie i machną na Ukrainę ręką. Na to liczy. Jeżeli do tego dopuścimy, zaraz będziemy mieć następną wojnę, bo Rosja - jestem przekonany - napadnie kolejne państwo. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - polski prezydent.
Podczas zakończonej już dwudniowej wizyty w Wielkiej Brytanii Andrzej Duda spotkał się w czwartek na Downing Street z premierem Rishim Sunakiem, zaś w piątek został przyjęty w Pałacu Buckingham przez króla Karola III.
Czytaj też: Macron: bezwzględnie musimy wzmocnić wsparcie dla Ukrainy
PAP/KG