Antyukraińskie fejki w sieci: Kto je szerzy?
Od wybuchu wojny w ubiegłym roku - ale i wcześniej - w internecie pojawiały się fałszywe informacje dotyczące Ukrainy i Ukraińców. Kto je szerzył?
Jak donosi demagog.org.pl tylko w styczniu w mediach społecznościowych pojawiło się ponad 57 tys. komentarzy i wpisów o charakterze wyraźnie antyukraińskim:
Tak wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Monitorowania Mediów (IMM) i Stowarzyszenie Demagog. To wzrost o 18 proc. w stosunku do grudnia 2022 roku
Kto najczęściej szerzył antyukriańskie treści? Z danych wyraźnie wynika, że wśród twitterowych kont (to tam najczęściej pojawia się antyukraińska treść) popularni byli Grzegorz Braun (tak na TT jak i Facebooku) oraz… prezeska antyszczepionkowego stowarzyszenia STOP NOP Justyna Socha!
Ci istotne o ile Twitter czy Facebook są wyraziste, to jednak największe zasięgi wyrabiają… negatywne komentarze pod materiałami w sieci!
Kolejny raz okazuje się, że nienawistne wypowiedzi wycelowane w Ukraińców i w Ukrainę, które pojawiają się w komentarzach pod artykułami, nie zawsze są moderowane przed administratorów. Tak w styczniu było m.in. w przypadku serwisów Poranny.pl, Money.pl, GazetaWroclawska.pl czy Dziennik.pl, gdzie antyukraińskie komentarze opublikowane w styczniu są widoczne jeszcze 14 marca, w chwili pisania tego raportu.
Fejkowe informacje najczęściej dotyczą rzekomo mocnej pozycji Ukraińców w Polsce, dostępu do służby zdrowia czy mieszkań. Wszystkie tego typu informacje są, oczywiście, nieprawdziwe, jednak częstotliwość ich pojawiania się sprawia, że spora część opinii publicznej może na takie haczyk dać się złapać!
Jak informuje demagog:
W styczniu średnio co godzinę publikowano 77 wpisów i komentarzy, które w negatywny sposób odnosiły się do Ukrainy i Ukraińców
Tego rodzaju wzrosty z pewnością nie są przypadkiem.
Pełna treść dokumentu dostępna na stronie demagog.org.pl
demagog/ as/