Informacje

rzecznik rządu, poseł PiS Piotr Müller / autor: PAP/Marcin Gadomski
rzecznik rządu, poseł PiS Piotr Müller / autor: PAP/Marcin Gadomski

Müller: jesteśmy prounijni, ale racjonalnie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 marca 2023, 19:12

  • Powiększ tekst

My nie jesteśmy antyunijni, my jesteśmy prounijni, ale jesteśmy racjonalnie unijni – mówił w sobotę w Bytowie (Pomorskie) na spotkaniu z mieszkańcami rzecznik rządu, poseł PiS Piotr Müller

Rzecznik rządu Piotr Müller spotkał się w sobotę w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Bytowie z mieszkańcami w ramach trasy Prawa i Sprawiedliwości „Przyszłość to Polska”, podczas której partia buduje program wyborczy.

Podczas spotkania Müller zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że oponenci polityczni Prawa i Sprawiedliwości próbują stawiać PiS, jego rządy, w antyunijnym świetle.

My nie jesteśmy antyunijni, my jesteśmy prounijni, ale jesteśmy racjonalnie unijni. Nie może być tak, że UE narzuca nam rozwiązania w Polsce takie, jak życzy sobie jakiś urzędnik w Brukseli. A z drugiej strony wiemy, że z członkostwa w UE jako wspólnota europejska też czerpiemy korzyści. Ale czerpiemy je tylko wtedy, gdy UE będzie szanowała suwerenność państw narodowych, gdy UE nie będzie superpaństwem, też będzie wspólnotą równych państw. I o to zabiegamy, o to walczymy. Ta granica zawsze będzie przez nas stawiana w UE, w Brukseli – podkreślił rzecznik rządu.

Müller nawiązał także do kwestii bezpieczeństwa w kontekście zwiększania liczebności polskiej armii za rządów PiS. Podał, że obecnie także dzięki m.in. powstaniu Wojsk Obrony Terytorialnej mamy 160 tys. żołnierzy.

To jest polska armia, która nas broni w sytuacjach kryzysowych, która pomagała w czasie covidu pomagała na granicy polsko-białoruskiej i będzie nas bronić, gdyby była wojna – wskazał rzecznik rządu.

Przypomniał o wydarzeniach, do których dochodziło na granicy polsko-białoruskiej jeszcze przed wojną wywołana przez Rosję w Ukrainie.

Pamiętacie, co nasi oponenci mówili, gdy polsko-białoruską granicę przekraczały kolejne osoby, migranci nielegalni sprowadzani na polecenie Putina. Kto wtedy latał z siatką z zakupami na granicy – to byli posłowie z Koalicji Obywatelskiej. Kto mówił, by wtedy nie reagować, bo to zwykła migracja, to są ludzie, którzy potrzebują pomocy – to mówił Donald Tusk. A to był już plan Putina, by destabilizować ten obszar Europy Środkowej. Gdzie są dziś te osoby, dlaczego nie przepraszają, jak mówili, że Straż Graniczna postępuje w sposób niezgodny z prawem. One cały czas obiecują to samo, tylko nie potrafią przeprosić za to, co wtedy robiły – mówił w Bytowie Müller.

Podziękował Straży Granicznej i Wojsku Polskiemu za to, że „wytrzymali tę presję, nie tylko tam na granicy, ale również presję medialną, która wywoływał m.in. TVN, żeby im uprzykrzać życie”.

Wtedy presja medialna była nie tylko krajowa, ale międzynarodowa. Dziś każdy premier i prezydent z zagranicy, z którym się spotykamy z premierem Mateuszem Morawieckim, dziękuje Polsce, za to, że wtedy wytrzymaliśmy tę presję – powiedział rzecznik rządu.

Czytaj też: Tusk atakuje Obajtka. Rzecznik rządu: obrzydliwe

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych